PREMIERA: Aktualizacje, które nic nie dają

Nic tak nie irytuje w świecie technologii jak aktualizacje oprogramowania, które nic nie dają. Wystarczy nadmienić sytuację dosłownie sprzed kilku dni. Apple TV 3rd raportował uaktualnienie autorskiego systemu operacyjnego w momencie uruchomienia aplikacji Apple TV+. Bez jej wykonania nie zobaczymy żadnej produkcji oryginalnej firmy z logiem nadgryzionego jabłka.

Reklama		Czytaj dalej

Użytkownik ją faktycznie przeprowadził oraz niestety dalej była klapa. Nie działają autorskie seriale z Apple TV+ jak i każdy inny film z tej usługi z włączeniem zwiastunów (trailerów). Wizualnie w interfejsie też się nic nie zmieniło. Co ciekawe, normalnie zaś funkcjonują bez żadnych problemów pozycje Netflix czy Amazon Prime Video. Z kolei YouTube z uwagi na wyłączenie strago API działa wręcz katastrofalnie w kwestii wyświetlania dodatkowych opcji.

Próba przewinięcia materiału, sprawdzenia liczby subskrybentów czy dodania motywującej łapki w górę spowoduje momentalnie zwieszenie Apple TV 3rd. W efekcie urządzenie całkowicie się zrestartuje, że aż sygnał z kabla HDMI zniknie na kilka sekund. I tak w kółko mimo okresowo wypuszczanych aktualizacji oprogramowania. Ostatnio nawet prestiżowe MacBooki są unieruchamiane wskutek wadliwego uaktualnienia MacOS. Przypomina to katastrofalnie działający Windows 10 na aktualizowanych komputerach (PC).

(fot. My mobile)