PREMIERA: Zamiast tworzyć wartościowe treści, celebryci sprzedają prywatność
|
|
- czwartek, Lipiec 30, 2020, 3:21
- Praktyczne
- Dodaj komentarz
Schemat działania jest zawsze taki sam. Pseudocelebryta zdobywa szybko popularność w jakimś programie telewizyjnym typu fikcyjne śluby czy rajska wyspa. Następnie zakłada profil na Instagramie i liczy na współprace z markami. Co gorsze, nieudolnie napisany content marketing jest akceptowany (zapewne z uwagi na tanio sprzedawane zasięgi postów).
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
To nie koniec kwiatków. Słabi twórcy internetowi z uwagi na brak pomysłów czy kreatywności nagrywają swoje codzienne życie często łamiąc przepisy typu złe zapinanie fotelika, co swego czasu celnie było krytykowane przez społeczność Instagrama. Ponadto dodatkowo sprzedają prywatność, a to później może się zemścić dajmy na to pozwami od dorosłych dzieci względem rodziców za publikowanie zdjęć w pieluchach na Facebooku.
Nie mówimy tu o sytuacjach wymyślonych, ale jak najbardziej prawdziwych. Świat oszalał i bez wątpienia stanął na głowie. W szeroko rozumianych mediach czy internecie promowana jest na potęgę głupota. Widać to dobitnie chociażby po polskiej karcie na czasie YouTube. Wielka szkoda, iż tam naprawdę wartościowe filmy notują praktycznie zerową oglądalność na tle zabawnego tzw. lol contentu masowo dostępnego w TikToku.
(fot. Instagram/My mobile)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj