PREMIERA: YouTuberzy oszukują widzów na kasę, to już niestety się dzieje

Takiej kompromitacji jeszcze nie było na polskim YouTube z wyjątkiem dram rzecz jasna. Otóż krajowi YouTuberzy i YouTuberki przeszli na nowy poziom, mianowicie oszukiwania w celu zarabiania na naiwności widzów. Poziom hipokryzji późniejszych przeprosin złapanych na gorącym uczynku osób (przez innych twórców) sięga wręcz dna oraz kilometru mułu jak to mawia młodzież.

Reklama		Czytaj dalej

Pierwszy przypadek to znana YouTuberka, która zachęca do przeczytania kursu na łatwiejsze zdanie matury. Co jednak najśmieszniejsze, jego twórcą jest blisko spokrewniona osoba, która notabene sama za pierwszym razem nie zdała matury. W sumie to w dzisiejszych czasach niemożność zdobycia tych marnych 30% z dostępnej puli punktów graniczy z jakimś gigantycznym cudem, a jednak komuś ta sztuka się udała. Do tego dochodzą pseudo kody rabatowe.

Druga historia jest chyba jeszcze ciekawsza. Mocno popularny wśród młodych widzów YouTube tworzący ciekawostki zachęca do wzbogacenia się w internetowym kasynie. Tak, to wcale nie jest żart. Do tego nakłania on widzów do podawania wrażliwych numerów kart płatniczych, co już w sobie jest wielkim skandalem. Każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o programach afiliacyjnych to wie jak spore są tam prowizje rzędu 100 PLN za sprzedaż. Dajmy na to przy 1000 nabranych osób wychodzi całkiem przyjemna sumka 100.000 PLN.

(fot. YouTube/My mobile)

–

YOUTUBERKA OSZUKUJE WIDZÓW

–

YOUTUBER OSZUKUJE WIDZÓW

–