PREMIERA: Zwykły Apple iPhone 5 to mina
|
|
- czwartek, Listopad 24, 2016, 5:56
- Praktyczne
- Dodaj komentarz
Jest pewna grupa użytkowników, która chce rozpocząć swoją mobilną przygodę z jabłuszkiem od najtańszego modelu Apple wspierającego iOS 10, mianowicie iPhone 5. Pod żadnym, ale to pod żadnym pozorem go nie kupujmy. Spotkają nas bowiem później naprawdę przykre niespodzianki. Zwłaszcza jedna jest bolesna. Chodzi o małą dostępność aplikacji.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Przeglądając masę zasobów sklepu App Store prawie zawsze pojawia się ten sam schemat. Chodzi o komunikat w stylu aplikacja jest dostępna na smartfony Apple iPhone 5S oraz nowsze. Nie ma zwykłej piątki, która z uwagi na przestarzałą architekturę procesora jest w sposób masowy pomijana. Tak jest zarówno w aplikacjach VR do zabawy w wirtualnej rzeczywistości jak i tych typowo rozrywkowych (gry 3D).
Swoją drogą to ciekawe ile konsumentów portali aukcyjnych połknęło haczyk niczym typowe młode pelikany na nadmorskim żerze i postawiło na iPhona 5. Jest nim oczywiście tylko pozornie niska cena (na tle późniejszych rozczarowań). Morał tej historii jest prosty. Jeśli chcemy wypróbować smartfon Apple to najniższym modelem jest tylko produkt iPhone 5S. Inne starsze iPhony omijamy szerokim łukiem.
(fot. Apple/My mobile)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj