Brak aplikacji w Windows Phone Store to pół biedy, najgorsze są ich okrojone wersje na tle tych z Androida czy iOS

W mediach szturmem przewinęła się informacja, że Microsoft usunął z bazy 300.000 aplikacji Windows Phone Store liczbę śmieciowych 1.500 podróbek. Były to programy mylące użytkownika, umieszczone często w złych kategoriach oraz posiadające fałszywe logo (ikony) znanej pozycji. Mało tego, koncern z Redmond zaoferował także zwrot poniesionych kosztów oszukanym klientom.

Autopromocja		Czytaj dalej

Jednak nie to jest największym problemem aplikacji napisanych na Windows Phone. Jest nim uciążliwy fakt (kto ma mobilne kafelki podczas codziennego użytkowania ten doskonale wie, o czym mowa) występowania okrojonych wersji aplikacji. Chlebem powszednim jest tutaj sytuacja, że dajmy na to aplikacja Facebook na Windows Phone nie posiada funkcji odpowiadania na komentarze z wykorzystaniem załadowanych zdjęć.

To samo można powiedzieć o opcji ich edytowania. Użytkownik ma jedynie funkcję skopiowania źle napisanej treści, tak więc następnie trzeba taki komentarz usunąć i znowu wkleić oraz przy okazji poprawić to co się chce. Takich przykładów można jeszcze mnożyć w miliony, czego najlepszym dowodem był niedawny brak darmowej aplikacji Spotify. Dopiero w tym tygodniu się to zmieniło. Co ciekawe, wyżej nadmieniony Facebook na Windows Phone ma pewną zaletę na tle Androidowej wersji. Chodziło o fakt pamiętania historii na osi czasu w momencie ponownego uruchomienia.

(fot. Microsoft/My mobile studio)