Telefony bez ładowarek za 5.000 PLN plus reklamy w pakiecie

Producenci nowoczesnych smartfonów robią się coraz bardziej zuchwali. Tylko tak można opisać najnowszy trend w telekomunikacji. W największym skrócie telefony klasy high-end, często kosztujące krocie, gdyż sumy rzędu 5.000 PLN nie posiadają w pudełku nawet ładowarki. O słuchawkach dousznych dodawanych kiedyś w gratisie dziś praktycznie możemy zapomnieć. Na deser mają one reklamy w belce informacyjnej.

Reklama		Czytaj dalej

Dla przykładu feature phone Sony Ericsson W660 czy smartfon Apple iPhone 5S miał jedno i drugie. Weźmy na tapetę chociażby ostatnią premierę Samsunga GALAXY S21 5G. Dobrze, że na pocieszenie w przedsprzedaży mieliśmy bezprzewodowe słuchawki typu fasolka, bo tak naprawdę nie byłoby nic. Dla kontrastu flagowiec Sony Xperia 1 II nadal ma ładowarkę sieciową oraz zestaw słuchawkowy. Aż chciałoby się powiedzieć wystarczy chcieć.

Dostawcy sprytnie operują pięknymi hasłami o ekologii. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Chodzi o biznes połączony z sprzedawanymi dodatkowymi akcesoriami. Niestety nie każdy musi mieć ładowarkę nowego USB typu C. I wtedy rodzi się problem dla posiadaczy nieco starszych telefonów dajmy na to Sony Xperia XA. Będą oni zmuszeni do zakupienia ładowarki. Na pocieszenie mogą oni wybrać od razu tą szybszą na tle standardowej.

(fot. Twitter/My mobile)