Przednia kamera telefonu jest często przez panie używana jako lusterko

O tym, że funkcja wideorozmów okazała się być niewypałem wie chyba każdy miłośnik telekomunikacji czy też technologii mobilnych. Jednak jej znikoma popularność wcale nie przekłada się na zerowe używanie przedniej kamery w telefonie komórkowym. Wiedzą o tym doskonale chociażby kobiety. Te często używają wizjera na froncie obudowy w formie wygodnego lusterka.

Reklama		Czytaj dalej

To wcale nie jest żart, ale historia naprawdę z życia wzięta. Tak więc jak widzimy, nieużywana praktycznie wcale przez panów opcja na nowo ożyła u pań. Oczywiście nie wolno zapominać też o fenomenie selfie, czyli tzw. autoportretów. Tutaj moda jest wręcz ogromna. Wizjery na froncie przez to są rozgrzane do czerwoności od natłoku nieustannej pracy. Wybrani producenci nawet dodają do nich diodę doświetlającą Flash.

I pomyśleć, że te wszystkie dodatki mają na celu możliwe najlepsze upiększenie zdjęć. Dochodzi ponadto do swoistego rodzaju paradoksu. Mianowicie przedni aparat jest częściej używany od tego tylnego, głównego. Po części wpływ za zaistniałą sytuację ponoszą wszelkiego rodzaju portale społecznościowe, na których później osoby co chwilę dosłownie chwalą się pięknymi ujęciami twarzy z najlepiej krystalicznie białym uśmiechem.

(fot. Sony/My mobile)