PREMIERA: Opcja wyższa jakość obrazu dużo daje w aplikacji YouTube

Jakby to powiedział klasyk, każdy orze jak morze. Właściciele platform streamingowych chcą zarobić możliwie największą ilość pieniędzy przy możliwie najmniejszym koszcie. To dlatego wprowadzają raz po raz dziwne formaty i to nie tylko kodeki wideo. Wystarczy tutaj nadmienić chociażby WEBP jako oszczędniejszą formę względem kultowego obrazkowego JPEG.

Reklama		Czytaj dalej

Forsuje go chociażby internetowy gigant, firma Google. Jeśli już o niej mowa to warto spojrzeć na dużą kompresję usługi YouTube. Czasami nawet widać przez to mocno negatywny efekt piskelozy, zwłaszcza na zembedowanych filmach na zewnętrznych witrynach. Na całe jednak szczęście można temu zaradzić. W dedykowanej aplikacji zawsze wybierajmy opcję wyższa jakość obrazu. Wtedy zauważalnie odczujemy poprawę.

To nie koniec smaczków lub jak kto woli kontrowersji. Otóż YouTube na Google TV czy Apple TV praktycznie zawsze ma wysoką jakość obrazu tzw. bitrate, czego niestety nie można powiedzieć o smartfonach. Być może w ten sposób król internetu chce rywalizować z tradycyjną telewizją. W dawnym środowisku Android TV nie trzeba już się bawić w ręczne klikanie opcji wyższa jakość obrazu, no może z wyjątkiem trybu Full HD (1080p) jako absolutne minimum dla odtwarzania.

(fot. My mobile)