PREMIERA: Obejrzyj jeszcze raz, chyba niepotrzebna funkcja aplikacji Netflix

Netflix bez wątpienia posiada najładniejszą aplikację do oglądania filmów na rynku. Wizualnie jest ona piękna. W dodatku chyba jako jedyna ogarnęła temat pionowego wideo wzorowo na tle chociażby mocno amatorskiego YouTube. Jednak i światowy gigant rynku streamingu VOD podejmuje dziwne decyzje. Tylko tak należy rozumieć sekcję Obejrzyj jeszcze raz.

Reklama		Czytaj dalej

Funkcja pozwala nam obejrzeć dany film ponownie. Pytanie tylko czy komuś jest to w ogóle potrzebne. Większość obrazów jest dobra, ale nie przełomowa. W efekcie konsumowane są tylko na zasadzie pojedynczej premiery, po wieki. Mało kto ogląda później jeszcze raz dany film, no chyba że jest on kultowy jak dajmy na to Lwie Serce z Jean Claude Van-Damme czy animacja Król Lew. Dużo takich produkcji nie mamy.

Generalnie brakuje tej magii dawnej kinematografii sprzed lat. Aktualnie widz ma wrażenie szerzącej się bylejakości nastawionej na ilość zupełnie tak jak z portalami internetowymi. Prym wiedzie w tym platforma Netflix, która bardzo mocno obniżyła loty. Na całe szczęście konkurencja nie śpi. Wciąż bowiem wiele świetnych filmów na nas czeka na HBO GO oraz seriali w Amazon Prime Video, ostatnie wielkie odkrycie My mobile.

(fot. My mobile)