PREMIERA: SA Wardęga prezentuje brudy i smutną prawdę o polskim YouTube [My mobile TV]
|
|
- piątek, Wrzesień 20, 2019, 3:24
- News
- Dodaj komentarz
Bród, smród i bogactwo (zamiast ubóstwo). Takie są kulisy w największym skrócie polskiej sceny YouTube od kuchni zdaniem jej byłego króla, mianowicie SA Wardęgi. Popularny twórca znany z serii filmów komediowych tzw. pranków postanowił w ostatnim czasie odejść z największego na scenie serwisu z klipami wideo należącym do koncernu Google.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Jako powód podał toksyczne środowisko walki o każde zlecenie czy niszczenie konkurencji za wszelką cenę w oczach agencji marketingowych obsługujących kampanie. Do tego dochodzi ogromne zakłamanie samej społeczności autorów YouTube, którzy jednego dnia współpracują ze sobą, a następnego wyśmiewają się nawzajem w przypadku klęski (dramy). Znakomity materiał ku przestrodze znajdziemy poniżej artykułu.
Pozwala on zrozumieć jak sztucznie kreowana jest postać na potrzeby YouTube. Fikcyjne pary, ukryta depresja latami to ponoć chleb powszedni w tej branży. Jako ciekawostkę warto dodać, iż jeszcze dwa lata temu SA Wardęga był największym polskim kanałem na platformie. Dziś piastuje on dopiero piątą pozycję. Dokładniejszy ranking YouTuberów jak zawsze jest dostępny na www.socialblade.com/youtube/top/country/pl/mostsubscribed.
(fot. SA Wardega/My mobile)
–
SA WARDĘGA MOCNO KRYTYKUJE POLSKĄ SCENĘ YOUTUBE
–
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj