PREMIERA: Koniec Eldorado w Red Bull Mobile, czyli stopniowe pogarszanie ofert

Stopniowe pogarszanie ofert czy promocji od operatorów to coś, co mobilne tygryski lubią najmniej. Wystarczy nadmienić ostatni taki przypadek w abonamencie z siecią komórkową Play. Po aktualizacji wzrosły ceny początkowe (co prawda tylko o 80 PLN, ale jednak to zawsze jest coś) najnowszych iPhonów 7-mej generacji od zawsze i tak już drogiego Apple. W segmencie Pre-paid wcale nie jest lepiej.

Reklama		Czytaj dalej

I tutaj na myśl przychodzi praktyczne wyłączenie dla nowych klientów kapitalnej promocji z darmowym internetem LTE w Red Bull Mobile. Ci starzy również stracili swoistego rodzaju mityczne miasto wypełnione po brzegi złotem, czyli Eldorado. W jednej z archiwalnych taryf (nie można już jej niestety w żaden sposób włączyć) mieliśmy kombinację takich hitów jak bezpłatne rozmowy w sieci, darmowe LTE i do tego 150 dni ważności konta po zasileniu 50 PLN. Bezpłatne 4G co prawda można uratować przejściem do nieco mniej atrakcyjnej taryfy na kartę ze 100 dniami aktywności, ale niesmak pozostał.

W dodatku po zmianie z automatu mamy nakładany 14-dniowy okres ważności (takie informacje uzyskał serwis My mobile od konsultantów Red Bull Mobile). W praktyce więc wiąże się to z kolejnym wydatkiem 50 PLN na normalne doładowanie skutkujące 100 dniową aktywnością na połączenia wychodzące. Oczywiście w imię fenomenalnej promocji sporo klientów przymknie oko na niedogodności, byle tylko powróciła do nich najlepsza promocja w historii telekomunikacji. Tak, chodzi o darmowe LTE w Red Bull Mobile.

(fot. Red Bull Mobile/My mobile)