Android rozczarował, Windows Phone też, oby chociaż iOS był inny

W przeszłości w serwisie My mobile ukazał się artykuł mówiący o tym, że najlepszym mobilnym systemem operacyjnym jest Android. Dotyczył on jednak pewnych specyficznych kategorii, w których nie było takich kwestii jak ilość występowania bugów, czy ogólnego zadowolenia z używania danej platformy (wliczając w to również płynność jej działania).

Z pewnością wśród czytelników My mobile jest sporo osób, które zaczęło swoją przygodę z jedynym słusznym systemem, czyli Androidem. Jednak po pewnym czasie zielony robocik potrafi dać w kość. Problemy z Wi-Fi error, nieoczekiwane zamknięcia aplikacji (również tych przygotowanych przez samego Google jak chociażby klient poczty Gmail), kłopoty z pamięcią operacyjną RAM to codzienność o innych kwestiach nie wspominając. Po tych perturbacjach spróbowali oni czegoś nowego. Tak, mowa o Windows Phone. Przepięknie działający system, spójny design to coś co od razu urzeka jego posiadacza. Niestety po pewnym czasie również i mobilne kafelki potrafią pokazać swoją drugą, ciemną stronę.

W zasadzie to każda nowa aktualizacja oprogramowania powoduje gorszą stabilność, gorsze zarządzanie pamięcią RAM (stąd puste kafelki na telefonach z 512 MB RAM). Nie jest to jedyna cena za większą ilość dostępnych nowych funkcji. Windows Phone to też masa bugów. Raz nie zaktualizujemy aplikacji Muzyka, innym razem pliki MP3 przestaną się ładować do kolekcji po wymianie całej biblioteki liczonej w kilkunastu GB-tach na karcie microSD z poziomu komputera. Zaczną pojawiać się również samoczynne restarty i nic nie pozostało z początkowego bardzo pozytywnego tzw. cool factora. Być może (podobno) najbardziej stabilny, najlepiej działający system iOS jest w tej materii inny. Takie są głosy ich zadowolonych użytkowników. Co prawda w iPhonach od Apple nie ma miliona funkcji, ale chociaż telefon zawsze działa perfekcyjnie, a o to chyba przecież chodzi.

(fot. Apple/My mobile studio)