Czasami użytkownik Androida jest wręcz przymuszany do piractwa

1 Gwiazdka2 Gwiazdki3 Gwiazdki4 Gwiazdki5 Gwiazdek6 Gwiazdek (1 liczba głosów, wasza ocena: 6,00 na 6)
Loading...

Instalacja każdej większej aplikacji (głównie gry) w Androidzie wygląda tak samo. Najpierw pobieramy mały plik o wielkości mniejszej niż 10 MB, a następnie kolejną paczkę o rozmiarze przekraczającym 100 MB. Bardzo często są to dane o wielkości zbliżonej do tytułów z komputerów. Na nikim zdziwienia nie wywołuje moment ściągania następnych 400 MB czy 700 MB.

W tym miejscu powrócimy jednak do pewnego problemu związanego z pobieraniem aplikacji z Google Play najpierw do pamięci wewnętrznej, a dopiero później do tej zewnętrznej znajdującej się na karcie microSD. Okres oczekiwania na zwolnienie domyślnej przestrzeni do właściwego poziomu może wynieść od 5 do nawet 30 minut.

Reklama                                                             Czytaj dalej
  Informacje zza kulis My mobile BACKSTAGE tylko na Facebooku

To może powodować jeszcze jeden zaskakujący paradoks. Użytkownik Androida jest w pewnym sensie przymuszany do piractwa. Tylko wtedy rozwiąże swój kłopot związany z brakiem możliwości zagrania w duże gry przez uciążliwy proces przekopiowywania danych z początkowej pamięci wewnętrznej do tej zewnętrznej. Wystarczy tylko znaleźć gdzieś w otchłaniach internetu nieoficjalny plik w formacie *.apk z aplikacją oraz drugi z danymi. Później już tylko pozostaje banalne przekopiowane wszystkiego do standardowej lokalizacji sdcard > Android > data. Dzięki temu pojawiła się możliwość zabawy wcześniej niedostępnymi grami.

Po zastosowaniu tej procedury całkowicie znika nam problem ze zbyt małą ilością pamięci wewnętrznej. Użytkownik bezpośrednio kopiuje co trzeba w odpowiednie miejsce na karcie microSD, z kolei plik *.apk jest minimalnych rozmiarów i nie zapycha zbyt dużo domyślnej przestrzeni. Warto wspomnieć o jeszcze jednej pozytywnej rzeczy z punktu widzenia konsumenta. Smartfony z zielonym robotem na pokładzie posiadają bardzo wygodną funkcję trybu pamięci masowej po podłączeniu kablem USB z komputerem (występuje on często w zestawie). Dzięki temu nie trzeba się bawić nawet w łączenie Bluetooth z notebookiem, które jest nieco bardziej skomplikowane.

(fot. Walt Disney Pictures/Google/My mobile studio)

Przygotowane przez

jest autorem 13361 informacji na tej witrynie.



Skomentuj

  My mobile © 2008-2025. All Rights Reserved, Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszelkie loga, znaki firmowe oraz zdjęcia prasowe należą do ich właścicieli.
Kopiowanie treści bez zgody serwisu zabronione.
My mobile to serwis, dzięki któremu odkryjesz nowe
zadziwiające możliwości swojego telefonu. Zapraszamy!

Serwis rekomenduje wszystkie platformy:

Pomoc | Reklama | Dla Inwestorów | Kontakt