PREMIERA: Nokia Lumia 625 od siedmiu lat leży na półce jako pamiątka telekomunikacji

Każdy z nas ma taką sytuację. Kiedyś odłożył swój ulubiony telefon komórkowy na półkę, a on leży i leży. Czas płynie szybko jak rzeka. Ani się obejrzeliśmy, a na liczniku minęło już siedem lat. Tak właśnie było w przypadku smartfonu Nokia Lumia 625. Był to wówczas tani, bo w 2016 roku inteligentny telefon komórkowy z łącznością 4G LTE o zawrotnej prędkości maksymalnej 100 Mb/s.

Reklama		Czytaj dalej

Co ciekawe, dziś w terenie bardzo trudno jest osiągnąć taką wartość szybkości internetu. Dominuje bowiem poziom 50 Mb/s, w dodatku przy dobrych wiatrach w dobie braku prawdziwej łączności 5G. W przeszłości My mobile nawet wspominało trzy lata leżenia na półce Nokii Lumia 625. Teraz ta wartość została podwojona z nawiązką. Ależ to był sentyment do telekomunikacji oraz pięknego wizualnie mobilnego Windows Phone 8.1.

Później koncern Microsoft koncertowo zepsuł następne wydanie Windows 10 Mobile, który był niekończącym się placem budowy. Podobnie sprawy się miały w komputerowym wydaniu Windows 10 czy Windows 11 z odświeżonym designem interfejsu. Kto wie, może na półkach Polaków leżą sobie spokojnie na widoku również klasyki z gatunku feature phone. Pod tym pojęciem należy rozumieć Sony Ericssony lub stare, zwykłe Nokie.

(fot. My mobile)