PREMIERA: Tylko Apple może ożywić technologię VR, nikt inny

Wszyscy doskonale wiemy jak skończyła technologia VR. Innymi słowy, marnie. Konsumenci trochę pobawili się okularami do wirtualnej rzeczywistości, a następnie odłożyli w kąt. Te zaś kurzą się latami zamknięte w pudełkach czekając na lepsze czasy. Być może nastąpią one szybciej niż mogło się to początkowo wydawać. I wcale nie chodzi tutaj o proste gry czy filmy konsumowane w 360 stopniach.

Reklama		Czytaj dalej

Wszystko za sprawą koncernu Apple, który mocno pracuje nad okularami VR. Będzie je napędzać autorska platforma o nazwie xrOS. Ma to być połączenie AR (rzeczywistość rozszerzona) z VR (doskonale znana wirtualna rzeczywistość). Kto jak kto, ale firma Apple ma duży talent do robienia tych samych rzeczy lepiej niż konkurencja. Znając życie i jej ogromny potencjał wpływania na konsumentów, cały świat znowu zachwyci się VR.

Gęstość pikseli w okularach Apple VR ma wynosić nawet 3500 PPI. Być może w tym tkwi sekret ich potencjalnego sukcesu, a dokładniej mówiąc imitacji nowej rzeczywistości. Dla porównania flagowe smartfony mogą się pochwalić gęstością pikseli rzędu 600-700 PPI. Sony też bardzo mocno wierzy w potencjał VR, efektem czego są dedykowane okulary drugiej generacji dla konsoli PlayStation 5. Oby xrOS nie skończył jak Google Daydream.

(fot. Antonio De Rosa/My mobile)