PREMIERA: Disney+ to teraz nowy Netflix [My mobile TV]

Nowy Netflix z bardzo wysoką jakością treści. Takie nasuwają się wnioski po kilku tygodniach testów platformy streamingowej Disney+. Człowiek podchodził do niej z dużą dawką rezerwy oraz sceptycyzmu, a tutaj takie zaskoczenie czy niespodzianka. Nawet serial Pam & Tommy o historii kariery Pameli Anderson mimo początkowych kontrowersyjnych odcinków ogląda się znakomicie.

Reklama		Czytaj dalej

Pojawia się w nim nawet znana osoba Hugh Hefnera z fantastycznego dokumentu Amazon Prime Video. Dziś taki Netflix jest na początku schyłku swojej popularności i pomyśleć, że kiedyś to właśnie on miał tą jakość. Teraz nic z niej nie zostało, a jedynie masówka. W tej chwili chyba największym konkurentem dla Disney+ są produkcje oryginalne HBO Max. Być może właśnie dlatego pojawiły się u niego duże roczne obniżki 50% do łącznego poziomu 179,95 PLN, gdzie średni koszt miesięczny to zaledwie niecałe 15 PLN.

Swoją drogą to ciekawe, kiedy nastąpi efekt końca nowości gracza VOD. Równie dobrze może się przecież zdarzyć sytuacja, że klienci obejrzą wszystkie hity platformy i odejdą z Disney+. Świeżość nie będzie trwała wiecznie. Wszystko się kiedyś kończy. Netflix próbę czasu przetrwał dramatycznie źle. To dlatego jest synonimem masówki produkowanej na ilość pod niezbyt wygórowane gusta mainstreamowego mało wymagającego widza szukającego prostej rozrywki. Taka strategia powoli przestaje działać.

(fot. Disney+/My mobile)

–

DISNEY+ POZYTYWNIE ZASKOCZYŁ MASĄ HITÓW

–

MATERIAŁ PROMOCYJNY FILMU CO W DUSZY GRA (DISNEY+)

–

MATERIAŁ PROMOCYJNY FILMU WYPRAWA DO DŻUNGLI (DISNEY+)

–

My mobile EXTRA to nowy cykl, w którym w wybrane weekendy będą prezentowane felietony lub też artykuły o charakterze dokumentalnym mówiące o tym jak telekomunikacja zmienia otaczający nas świat.

–