Ubezpieczyciel odmawia zapłaty z uwagi na fakt bycia znajomym na Facebooku

W jednym z porannych serwisów radia RMF FM można było usłyszeć niezwykle interesującą wiadomość. Dotyczyła ona ubezpieczyciela, który nie chciał wypłacić stosownego zadośćuczynienia po stłuczce, kolizji dwóch aut. Powód takiej decyzji był kuriozalny. Otóż poszkodowany jak i winny zdarzenia byli znajomymi na Facebooku. To rodziło pewne podejrzenia.

Reklama		Czytaj dalej

Swoją drogą naprawdę szokujący jest fakt, że dana firma ubezpieczeniowa sprawdza klientów na największym portalu społecznościowym świata. Były już w przeszłości przypadki odbierania rent osobom publikującym zdjęcia z wakacji na Facebooku przez stosowne organy. Oczywiście powinny one w tym czasie sumiennie kurować się w domowym zaciszu, a nie podróżować po świecie jak zdrowy, silny koń.

Opisywana wyżej sytuacja znajdzie swój finał w sądzie. Z pewnością poszkodowany w wypadku samochodowym ma duże szanse na wygraną. Bycie znajomym na Facebooku ze sprawcą nie oznacza zaraz oszustwa czy sfingowania kolizji w celu wyłudzenia świadczenia. Ponadto bardzo wielu znajomych, których mamy na Facebooku nie odwiedziliśmy w prawdziwym życiu latami, nie wspominając o rozmowie w cztery oczy.

(fot. Wikipedia/My mobile)