PREMIERA: Brak wsparcia masy aplikacji w sklepie Google Play dla Android TV to spory kłopot

Android TV to piękna idea. Cały świat zielonego robota zamknięty w salonie, w dodatku na dużym ekranie telewizora. Niestety, ma on jedną wielką wadę, o której klienci odbiorników chociażby marki Sony czy dedykowanych przystawek multimedialnych dowiadują się już po fakcie. Wcale nie jest tak, że jak zainstalujemy dowolną aplikację z pliku APK przez port USB to już będzie super fajnie. Otóż nie.

Autopromocja		Czytaj dalej

Jeśli dany deweloper nie napisał kodu oraz nie stworzył grafiki pod Android TV to nie mamy możliwości z jej korzystania za pomocą pilota. Tak właśnie niestety jest z aplikacją Player służącą do oglądania treści telewizji TVN. Ostatnio miłą zmianę dokonała Ipla, która oficjalnie wspiera platformę Android TV. Można to poznać po charakterystycznym kafelkowym menu. Jeśli go nie ma, jest klops. Musimy ratować się myszką.

W praktyce jednak mało kto bawi się w podłączanie bezprzewodowe klawiatur oraz innych dziwadeł do telewizora z wyjątkiem telefonu i funkcji Miracast. Morał tej historii jest prosty. Wcale nie jest tak, że kupując przystawkę z czystym Androidem TV o nazwie Xiaomi Mi Box to zaraz zyskujemy dostęp do wszystkich aplikacji jak na smartfonie. Prędzej czy później pojawią się duże problemy ze sterowaniem nieprzystosowanych pozycji.

(fot. Google/My mobile)