Historia lubi się powtarzać

Stare powiedzenie mówi, że historia lubi się powtarzać. Te określenie idealnie pasuje do sytuacji, z jaką styczność ma coraz więcej świadomych konsumentów. Chodzi tutaj o osoby decydujące się na nieoficjalną instalację oprogramowania do już niewspieranego modelu smartfonu (porzuconego przez producenta). Weźmy na ten przykład chociażby twórcę niniejszej witryny.

Reklama		Czytaj dalej

W telefonie Samsung GALAXY Pro został zainstalowany Android 2.3 Gingerbread kosztem niewspieranego (ani razu, co jest swoistego rodzaju skandalem) wydania 2.2 Froyo. Co prawda później smartfon nie działał już tak płynnie i gubił pamięć operacyjną RAM, co skutkowało samoczynnym zamknięciem aplikacji to jednak nastąpiła jedna wielka zaleta. Chodzi o fakt zdecydowanie lepszej dostępności pozycji w sklepie Google Play.

Podobnie było z Nokią Lumią 625 i zaprzestaniu dalszego wsparcia na Windows Phone 8.1 Denim. Nieoficjalna aktualizacja do Windows 10 Mobile dodała do telefonu masę nowych funkcji. Co więcej, lżejsza przeglądarka Microsoft Edge nie miała już tendencji do ponownego wczytywania danych po przywróceniu z multitaskingu jak wcześniejszy Internet Explorer. To pokazuje, że pamięć operacyjna RAM była wręcz lepiej wykorzystywana. Jedyny w zasadzie potężny minus to brak stabilności oraz częste zwieszanie się telefonu.

(fot. Microsoft/Google/My mobile)