Play wychodzi wreszcie na finansowÄ… prostÄ…

Otworzenie własnej strukturalnej sieci komórkowej to ogromne wyzwanie. Przekonały się o tym fakcie boleśnie tacy operatorzy jak chociażby GaduAIR (z naprawdę kapitalną ofertą), FreeM czy Carrefour Mova. Mimo, że te podmioty działały w łatwiejszym modelu wirtualnym MVNO na zasadzie dzierżawy nadajników to i tak nie przetrwały. Złośliwe osoby już przewidują podobny koniec dla Virgin Mobile, który po wyłożeniu ogromnych pieniędzy na reklamę oraz marketing pozyskał (tylko) przeszło 100 tysięcy klientów. Dla opłacalności biznesu telekomunikacyjnego jest to kropla w morzu potrzeb.

Reklama		Czytaj dalej

Według najnowszych informacji sieć komórkowa Play zaczęła wreszcie wychodzić na prostą po zaciągniętym kredycie. W 2012 roku spółka P4 osiągnęła przychód około 3,4 miliarda złotych oraz co niezwykle ważne zysk w kwocie 216 milionów złotych. Postęp na tle poprzednich wyników (z 2011 roku) zakończonych stratą 73 milionów złotów jest więc znaczny. Play powoli zaczyna na siebie zarabiać. I pomyśleć, że kilka lat temu analitycy rynkowi wróżyli fioletowemu operatorowi spektakularną porażkę. Argumentowano taki stan rzeczy brakiem miejsca na kolejną, strukturalną sieć komórkową.

Wtedy rynek należał do trzech graczy, mianowicie Plus, Idea oraz Era. Później drugi zawodnik zmienił się na skutek rebrandingu w Orange. To samo spotkało trzeciego gracza, który przeistoczył się w T-Mobile. Rzecznik Play z humorem używa względem niego określenia Barbie od słynnej amerykańskiej lalki oraz stosowania różowej kolorystyki. Przyszłość przed P4 rysuje się w różowych barwach. Według szacunków My mobile, telkom Play będzie największą siecią komórkową w Polsce w 4Q/2016. Później te prognozy były zaktualizowane o jeden wcześniejszy kwartał. Lada moment Play powinien też świętować okrągłą liczbę 10 miliona klientów.

(fot. Play/My mobile studio)