Bateria w smartfonach to jedna wielka porażka
|
|
- sobota, Wrzesień 8, 2012, 16:36
- News
- 7 komentarzy
Czas pracy baterii w smartfonach dla samych producentów telefonów komórkowych jest tematem tabu. Nic dziwnego, ponieważ w wielu przypadkach ich długość działania jest delikatnie mówiąc skandaliczna. I wcale nie mamy tutaj na myśli potężnych smartfonów w ekranami Amoled wymagającymi dużej energii do generowania kontrastowego ekranu.
W przypadku tanich smartfonów z Anroidem sytuacja wcale nie wygląda lepiej (wyświetlacz 256 tysięcy kolorów o wielkości 2.8 cala 320×240 px). Jest dokładnie tak samo. Zdarzyć się nam może bardzo często sytuacja, w której przed snem wieczorem przejrzymy 7x podstron swojego ulubionego serwisu w czasie około 20-30 minut.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Po przebudzeniu jego poziom energii będzie już wskazywał 65%. Później po powrocie z pracy możemy mieć nawet problemy, by telefon wytrzymał chociaż do godziny 16.00-17.00. I wcale nie mówimy tutaj o intensywnym korzystaniu z internetu czy aktywowanych funkcji dziesiątek powiadomień (czy to z serwisów społecznościowych, czy też jeszcze innych). Ten pierwszy przypadek praktycznie mało razy może być wykorzystywany, żeby nie powiedzieć sporadycznie.
Nawet oszczędne włączenie ustawień typu sprawdzanie poczty Email co 1 godzinę (choć możemy aktywować tryb odświeżania dosłownie co 5 minut), aktualizacja pogody w świetnej aplikacji Palmary Weather lub wyłączenie wszelkich powiadomień z Facebooka niewiele nam pomoże. Taka jest niestety natura smartfonów, które posiadają znacznie szybsze podzespoły. Procesory w tanich urządzeniach mają 800 MHz, podczas gdy feature phony tylko 200 MHz. To samo można powiedzieć o pamięci 64 MB RAM dla zwykłych słuchawek.
Ekonomiczne modele mają nawet 384 MB RAM, nie wspominając już o smokach z 2 GB RAM na pokładzie. To wszystko później odbija się niesłychanie krótkim czasie pracy baterii. Oczywiście można się ratować maksymalnym oszczędzaniem w kwestii używania telefonu komórkowego. Niech za przykład posłuży tutaj celowe nie włączanie podświetlania ekranu w aplikacji Endomondo dla oszczędności akumulatora. Wtedy faktycznie zyskamy dużo w kwestii wykorzystania ogniwa. Jednak nie o to chodzi w telekomunikacji aby się ograniczać ze wszystkich stron. Wręcz przeciwnie, powinniśmy w pełni wykorzystać swoją mobilną naturę.
(fot. My mobile studio)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
7 komentarzy do “Bateria w smartfonach to jedna wielka porażka”
Skomentuj
A ja na mojego Samsunga Omnie M, którego niedawno testowałem nie narzekam. Potrafi wytrzymać 3 dni i nie jest tak, że specjalnie na wszystkim oszczędzam. Trochę internetu, sms, dzwonienia, muzyki, gier czy aparatu. Używam go normalnie i mogę go polecić. Za to mój SE x10 to tragedia pod względem baterii 😛 Ostatnio co prawda wytrzymał 7 dni ale nic na nic nie robiłem, leżał i raz, góra dwa razy dziennie go podświetlałem 😉
Na Wi-Fi nie jest jeszcze tak zle, ale na 3G czas dzialania baterii jest dramatycznie krotki
„I wcale nie mamy tutaj na myśli potężnych smartfonów w ekranami Amoled wymagającymi dużej energii do generowania kontrastowego ekranu” – chyba miało być: kontrastowego obrazu na ekranie.
Z tego co wiem Amoledy zuzywają mniej energii niż standardowe ekrany.
Oszczędzić można i to sporo, na galaxy ace przy wyłączonej synchronizacji (jedynie k9 mail działa w trybie push), pogoda co 3godz odświeżana i tryb 2g – telefon wytrzymuje zdecydowanie dłużej (kiedyś kilkanaście godzin, obecnie kilkadziesiąt). Zoptymalizowałem go tak, że nie traci znacząco na funkcjonalności, a znika zmartwienie czy do wieczora prądu wystarczy…
Patrząc na to co robicie, to równie dobrze możecie kupić smarftona z symbianem. Wytrzyma zdecydowanie dłużej, a funkcjonalność podobna do tego co macie teraz.
To jest naprawdę tragedia, przykład z ostatniej chwili:
Stan baterii 50% > przejrzenie streamu na oficjalnej mobilnej aplikacji Facebook na Androida w czasie 60 sekund > Stan baterii 20%
Bez komentarza 😐 Feature phony Sony Ericssona z 3G zdecydowanie lepiej trzymały baterię,a też oferowały szybki dostęp do mobilnego internetu