PREMIERA: YouTube to telewizja na sterydach

W poprzednim numerze jakościowego tygodnika Newsweek Polska (pogrubione wydanie z uwagi na majówkę) mogliśmy przeczytać niezwykle ciekawy artykuł jak smartfony ogłupiają społeczeństwo. Padło w nim również stwierdzenie, że YouTube to telewizja na sterydach. Dużo prawdy jest w tym stwierdzeniu, gdyby się tak nieco głębiej nad tematem zastanowić.

Reklama		Czytaj dalej

Pomijając już nawet fakt, że YouTuber pracuje ciężej na tle prezentera telewizyjnego to platforma dostarcza dużo większych emocji. W telewizji pewne rzeczy nie przeszłyby na wizji przez wydawcę. W sieci web panuje nieco większe przyzwolenie, aczkolwiek platforma YouTube stała się dużo bardziej restrykcyjna. Wystarczy nadmienić słynną w branży filozofię o nazwie family friendly (treści przyjazne rodzinie i małoletnim widzom).

Ponadto w telewizji mamy jeden odcinek programu na tydzień jak chociażby Kuba Wojewódzki talk-show czy Top Gear przed laty. Wyobraźmy sobie teraz sytuację, iż takich odcinków mamy aż trzy razy w tygodniu chociażby w poniedziałek, czwartek oraz niedzielę. Wybrani twórcy internetowi właśnie takie kosmiczne tempo pracy narzucają, co grozi szybkim wypaleniem zawodowym czy wręcz depresją. Ci bardziej świadomi zdrowia psychicznego publikują nowe materiały maksymalnie dwa razy na tydzień.

(fot. Nieantyfan/My mobile)