PREMIERA: Po restarcie iOS pamięta nawet scrolling witryny w Safari

Za takie smaczki można śmiało polubić mobilny system operacyjny iOS. Względem wiecznie lagującego się Androida (nawet tego czystego wydania na Google TV niestety) jest to swoistego rodzaju Ferrari względem średniaka, dajmy na to auta marki Skoda. Po restarcie bowiem zupełnie przypadkowo okazało się, że iOS pamiętał scrolling witryny w przeglądarce Safari.

Reklama		Czytaj dalej

Było to nic innego jak położenie serwisu internetowego na zasadzie odpowiedniej wysokości suwaka przewijania podczas procesu researchu (drugiego czytania mającego na cele znalezienie błędów typu powtórzenia czy literówki w tekście). Zdjęcie powyżej artykułu doskonale obrazuje opisywaną sytuację. Niestety, ale iOS 15 ma coraz częściej problemy z wyświetlaniem treści wideo we wszystkich aplikacjach (jak Netflix).

Jedynym ratunkiem w celu likwidacji bugu jest restart telefonu, czyli ponowne jego uruchomienie. Wtedy błąd całkowicie ustaje niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Filmy wideo znowu zaczynają odtwarzać się normalnie. Co ciekawe, niedawno YouTube ograniczył jakość obrazu jedynie do 360p dla przeglądarki Safari w starszych urządzeniach. Gołym okiem widać standard VGA względem poprzedniego Full HD (1080p).

(fot. My mobile)