PREMIERA: YouTuberzy, którym się nie poszczęściło i nie wpadli w algorytm YouTube

Są dwa typu YouTuberów. Ci, którzy wpadli w słynny algorytm YouTube i mający mniej szczęścia będący poza jego zasięgiem. Bez wątpienia pierwszą grupą są YouTuberzy notujący między 30 tysięcy do nawet 50 tysięcy odsłon dosłownie każdego materiału kilka dni od jego publikacji. Druga natomiast dryfuje gdzieś po morzu beznadziejności z wynikami rzędu 5 tysięcy do góra 9 tysięcy odsłon.

Reklama		Czytaj dalej

Owszem, czasem osiągną 40 tysięcy odsłon. Jest to jednak niestety rzadkie zjawisko. Spójrzmy zatem na polskich YouTuberów technologicznych. Słynny algorytm YouTube regularnie rekomenduje treści wideo chociażby od twórców typu Nieantyfan, Pisarski Tech (ex-bloger Antyweb swego czasu mocno promowany przez nadmienionego Nieantyfana), legendarna Mobzilla czy ciekawe odkrycie o pseudonimie Majster Pirzu.

Pora teraz przejść do YouTuberów, którzy mieli mniej szczęścia. W efekcie tylko wybrane ich filmy są reklamowane przez algorytm YouTube, a nie zdecydowana większość. Zaliczają się do tej grupy Mobileo (mimo znikomych zasięgów jak na platformę wideo Google to posiada partnera wielką sieć Play, której podziękował Mobzilla za współpracę), Apple Na YouTube, Robert Nawrowski (ex-bloger gsmManiak) czy nieobliczalna Technostrefa.

(fot. Google/Mobileo/My mobile)