Oto największe wady Viaplay [My mobile TV]

Z dużej chmury spadł mały deszcz. To chyba jest najlepsze określenie debiutu nowego gracza streamingowego w Polsce w ostatni wtorek. Viaplay, bo o nim mowa mocno rozczarował przy tak ważnym przecież debiucie rynkowym. Owszem, zabrał on niemiecką Bundesligę od stacji Eleven Sports (na całe szczęście Roberta Lewandowskiego w akcji będzie można za darmo oglądać na kanale Sat.1).

Reklama		Czytaj dalej

Musimy tylko jakoś przeboleć komentarz naszych zachodnich sąsiadów. Ciężko jednak przetrawić streaming Viaplay w jakości, uwaga to wcale nie jest żart 720p. Poczciwe HD TV wraca zatem do łask. I pomyśleć, że masa użytkowników narzeka na zacofanie technologiczne HBO GO z standardem Full HD (1080p) na tle 4K od Netflix czy Amazon Prime Video, a nawet krajowego Player od telewizji TVN (grupa Discovery).

Kolejny duży minus to opóźnienie transmisji rzędu 90 sekund. Nie zdziwmy się więc jak koledzy z Sat.1 szybciej będą wiedzieć o strzelonej ważnej bramce. Pierwszy ważny test serwerów Viaplay będzie miał miejsce w następny piątek, czyli 13 dnia sierpnia bieżącego roku wraz z startem Bundesligi. Oby poszło chociaż to bez problemów. Viaplay zapowiada rzecz jasna wprowadzenie w przyszłości 4K. W dodatku stawiać on będzie na produkcje europejskiego kina na tle wielkich z Hollywood naszpikowanymi efektami specjalnymi.

(fot. Viaplay/HD/My mobile)

–

NOWY MATERIAŁ PROMOCYJNY VIAPLAY

–