PREMIERA: Godzinny Timelapse rozładuje aż 60% baterii
|
|
- piątek, Wrzesień 28, 2018, 7:27
- Praktyczne
- Dodaj komentarz
Krytycy smartfonów w kwestii wykorzystania ich do profesjonalnej fotografii mają trochę racji. Tylko tak należy ocenić zadziwiające szybkie tempo prędkości zużywania się baterii podczas nieco bardziej ambitnych zadań kreatywnych. Otóż godzinne nagrywanie poklatkowego filmu wideo (tzw. Timelapse) skutkuje aż 60% zużyciem ogniwa iPhona 5S od Apple.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
![]() |
  |
![]() |
Tak, to wcale nie jest żart. Materiał filmowy, który finalnie będzie trwał około pół minuty potrzebował przeszło połowę akumulatora. Być może winne było tutaj oprogramowanie iOS 12, które w momencie rejestrowania obrazu nie gasiło wyświetlacza. Ekran aktywny non-stop przez godzinę to tylko dodatkowe obciążenie baterii. Podczas brania później w dłonie już sam telefon był ciepły, co może wskazywać na duże wykorzystanie zasobów.
Co jednak najciekawsze, podczas konsultacji okazało się, że niektóre modele potrafią wyłączyć podświetlenie wizjera aparatu podczas nagrywania filmów poklatkowych. Podobno takie inteligentne oprogramowanie posiada Samsung GALAXY S7. Przez to możemy dłużej się bawić w zawodowego operatora kamery (zużycie baterii na Timelapse może przez to wynosić 25%). To naprawdę dziwne, że iOS przegrywa na tym polu z Androidem.
(fot. My mobile)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj