Szał na Pokemon Go powoli mija

Wszystko wskazuje na to, że mija powoli szaleństwo związane z Pokemon Go. Te widać było dobitnie chociażby w Nowym Jorku w jednym z wcześniejszych artykułów My mobile. Teraz według zagranicznych mediów, popularność Pokemon Go spadła aż o 60% w stosunku do szczytowego momentu. Tak, to właśnie w nim serwery gry tak często nie działały poprawnie.

Reklama		Czytaj dalej

Jak na ironię losu, dzisiaj, gdy już wszystko zostało opanowane, gracze odchodzą. Oczywiście producent Pokemon Go robi co może, by ich zatrzymać przy sobie. Wystarczy nadmienić ostatnią akcję z przetasowaniem lokalizacji pokemonów. W efekcie dajmy na to taki Psyduck przypominający kaczkę (chyba najbardziej pocieszny stworek) nie znajduje się w miejscu A, a już B gdzieś zdecydowanie bliżej miejsca zamieszkania.

I pomyśleć, że w najbardziej gorącym momencie Pokemon Go miało 40 milionów aktywnych użytkowników dziennie. Teraz czasy hossy są już za nami. Ponadto wiele rzeczy potwierdza, że miną one bezpowrotnie. Marka Pokemon Go zatem nie okazała się być aż tak stabilna jak chociażby Google, Facebook czy Apple. To właśnie te brandy latami potrafiły uzyskać znakomite rezultaty oraz przy okazji ciągle rosnąc.

(fot. Nintendo/My mobile)