Oto kolejna ważna nowość Androida 6.0 M jak Milkshake

Mało kto może dzisiaj powiedzieć, że na jego telefonie zainstalowany jest Android 5.0 Lollipop, a tymczasem pojawiają się pierwsze nowości jego następcy. Chodzi rzecz jasna o Androida 6.0 M jak Milkshake (nie mylić z najpopularniejszym polskim serialem obyczajowym M jak Miłość).

Tak więc nie przedłużając, szóste wydanie zielonego robota zyska natywną funkcję skanera linii papilarnych. W efekcie producenci smartfonów sami nie będą zmuszeni do tworzenia oprogramowania w tym zakresie jak to miało miejsce chociażby we flagowych smartfonach. Wcześniejsze spekulacje mówiły, że Android 6.0 M będzie się skupiał bardziej na pracy oraz większym stopniu nadawaniu uprawnień. Dzięki temu użytkownik mógłby lepiej kontrolować ręcznie ich dostęp do przyznanych w momencie instalacji zasobów telefonu. To jednak nie wszystko.

Koncern Google na swojej majowej konferencji dla deweloperów mocno skupi siÄ™ na Internecie Rzeczy (tzw. IoT – Internet of Things). Polega to na tym, że nawet najprostsze urzÄ…dzenia typu czajnik czy patelnia bÄ™dÄ… mogÅ‚y być podÅ‚Ä…czone do sieci web. W nastÄ™pstwie Google stworzy specjalnego Androida Billo o niskich wymaganiach systemowych typu 32 MB RAM pamiÄ™ci operacyjnej, a nie jak teraz aż 512 MB w przypadku low-endów. Dawniej, jeszcze za czasów wersji 2.2 Froyo czy 2.3 Gingerbread masa smartfonów musiaÅ‚a siÄ™ zadowolić 384 MB (Samsung GALAXY Pro) czy też 256 MB RAM.

(fot. Google/Iconfinder/My mobile studio)