YouTube Fraud

Firma Google znana jest z tego, że jej flagowy produkt wyszukiwarki zwraca wyniki do wszystkiego jak leci, włącznie z pirackimi treściami. Ostatnio ich właściciele mocno zaczęli działać w obronie swoich materiałów. W efekcie z wyników wyszukiwania Google zniknęło setki milionów odnośników do mało legalnych treści. Prawdziwa wolna amerykanka panuje jednak na największym serwisie wideo na świecie, czyli YouTube.

Reklama		Czytaj dalej

Czasami nawet możemy na nim znaleźć całe filmy, oczywiście bez zgody dystrybutora. Taki problem występuje z polskimi produkcjami. To jeszcze nie koniec kwiatków. Prawdziwa plaga dotknęła muzykę. Dosłownie miliony setów, czyli swoistego rodzaju kompilacji muzycznych znajdziemy na YouTube stworzonych przez DJów amatorów. Prym wiedzie tutaj zwłaszcza muzyka Disco Polo (choć są też całe inne gatunkowo albumy do posłuchania), która przeżywa właśnie drugą młodość w kraju nad Wisłą. Tak mocno ona jest popularna. Google wręcz dorobiło się (przy okazji) niemałej fortuny na piractwie.

Oczywiście nikt nie tworzy takich miksów za darmo, lecz w celu zarobku (stąd w nich jest cała masa reklam). Co gorsze, YouTube nic z tym problemem nie robi, a przecież jest to już produkt i serwer Google. Nie ma mowy tylko o odnośnikach do zewnętrznych witryn jak w wynikach wyszukiwania. Można powiedzieć więcej, Google nawet wypłaca pieniądze autorom nielegalnych treści, którego systemy nie wykrywają plagiatów z uwagi na nikłą (na arenie międzynarodowej) znajomość gatunku Disco Polo. I pewnie jeszcze sporo czasu minie, zanim YouTube przestanie być jednym wielkim tzw. lol śmietnikiem.

(fot. Google/My mobile studio)

–

YOUTUBE FIRMY GOOGLE TO OAZA PIRACTWA

–

My mobile EXTRA to nowy cykl, w którym w wybrane weekendy będą prezentowane felietony lub też artykuły o charakterze dokumentalnym mówiące o tym jak telekomunikacja zmienia otaczający nas świat.

–