Android to raj dla deweloperów i piekło jednocześnie
|
|
- wtorek, Styczeń 13, 2015, 15:35
- Praktyczne
- Dodaj komentarz
Z pewnością wiele osób zastanawia się, czy nie warto zacząć swojej przygody z programowaniem aplikacji na Androida. Pokusa jest dodatkowo tym większa, gdyż rozmawiamy o najpotężniejszej platformie komórkowej na świecie. W dodatku zielony robot oferuje pewną zaletę, której nie znajdziemy nigdzie indziej (no może z wyjątkiem BlackBerry OS i zwykłych telefonów z zanikającą Javą J2ME).
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
![]() |
Chodzi o to, że deweloper tworzący aplikacje wcale nie musi się rejestrować na początku swojej działalności w sklepie Google Play (oraz płacić przy tym 25 dolarów opłaty rejestracyjnej), by móc naprawdę na telefonie komórkowym później przetestować swoje programy. Wystarczy banalne wysłanie pliku APK przez Bluetooth czy kabel do pamięci smartfonu. To wszystko. Żadne emulatory i tak nie oddadzą pracy w prawdziwym środowisku produkcyjnym.
Niestety nie zabrakło też potężnej wady Androida, jaką jest oczywiście masowe piractwo. Producent popularnej gry Monument Valley tylko potwierdził to 95% wskaźnikiem nielegalnych instalacji z nieoficjalnych źródeł. To z pewnością daje do myślenia. W pewnym sensie deweloper jest przymuszany do stosowania reklam oraz mikropłatności. W przypadku tego pierwszego modelu dzieli się też około 50% prowizją z koncernem Google. Tym samym firmie Mountain View piractwo, łatwość instalacji pliku APK jest niejako na rękę. Dlatego nie wyłącza ona przycisku w menu odpowiedzialnego za tę funkcję.
(fot. Google/My mobile studio)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj