PREMIERA: YouTube to pożeracz czasu

Czas oglądania to bardzo dobra funkcja aplikacji YouTube. Pokazuje ona bowiem jak na dłoni ilość minut spędzonych na konsumpcji treści z największego w świecie serwisu wideo należącego do giganta internetowego Google. W celu jej wywołania wystarczy tylko kliknąć na logo awatara. Później pozostaje nam nic innego jak tylko przejście do sekcji czas oglądania.

Reklama		Czytaj dalej

Warto od czasu do czasu tam zaglądać. Możemy bowiem później przeżyć duży szok jak sporo czasu tracimy na YouTube. Na załączonym obrazku doskonale widać, że w czwartek była to grubo ponad godzina, zaś piątek czas nieco do niej zbliżony. Pozostałe dni tygodnia na dobrą sprawę są detoksem od platformy (no może z skromnym wyjątkiem wtorkowym). YouTube to nie tylko śmieszne filmiki oraz rozrywka. Znajdziemy tam również wiele cennych kanałów o tematyce biznesowej, gdzie zyskujemy jakąś realną wiedzę.

Mają one formę wywiadów, które są podcastami. Nie trzeba wcale patrzeć na telewizor czy smartfon. Wystarczy jedynie je dobrze słuchać. Taka strategia nadaje się doskonale chociażby podczas nudnych podróży samochodem lub innym środkiem transportu chociażby do pracy. W opisywanym przykładzie średni dzienny czas seansu dla YouTube wyniósł około pół godziny. Jest to efekt stawiania głównie na platformy streamingowe typu premium jak Netflix, HBO Max, Amazon Prime Video, Disney+ czy SkyShowtime.

(fot. Google/My mobile)