Mamy początek końca, kryzys i dramę Ekipy Friza [My mobile TV]

Ależ proroczy okazał się artykuł My mobile mówiący o tym, że czas będzie pracował na niekorzyść Ekipy Friza. Aktualnie mamy bowiem największą dramę w historii tych najpopularniejszych YouTuberów w Polsce. Tylko tak należy rozumieć wątek z kradzieżą logo sowy od zagranicznego artysty, nagrywanie kontrowersyjnych wybuchów auta czy też sprzedaż produktów z AliExpress.

Te ostatnio były dodatkami premium do płyty Ekipy w najdroższej wersji. Sylwester Wardęga pokazał całą hipokryzję w jednym z filmów. Swoje do pieca dorzucił też marketingowiec Jacek Gadzinowski, który wieszczy koniec Ekipy na wzór grupy Abstrachuje publikującej dziś naprawdę dziwne materiały na swoim kanale. Według niego za chwilę wypadnie ona z algorytmów YouTube i nastąpi zdarzenie się z ścianą czy pęknięcie bańki.

Tymczasem najnowszy klip z wyjaśnieniami lub też przeprosinami jak kto woli od Friza został bardzo słabo odebrany przez społeczność fanów. Tylko tak należy rozumieć liczbę aż 32 tysięcy łapek w dół na tle 155 tysięcy górę. Zazwyczaj relacje minusów do plusów były zdecydowanie mniejsze. Ponadto plan wypuszczenia na rynek napoju energetycznego z logiem Ekipy został już źle skomentowany przez zagorzałych jej miłośników.

(fot. Ekipa/My mobile)

–

EKIPA – DOBRY MOOD

–