PREMIERA: Powerbank wnosimy na pokład samolotu tylko jako bagaż podręczny
|
|
- wtorek, Lipiec 2, 2019, 1:40
- Praktyczne
- Dodaj komentarz
Niezwykle przydatne informacje na wakacje jakiś czas temu podało radio RMF FM. Otóż okazuje się, że nie można przechowywać powerbanków w luku bagażowym samolotu chociażby w walizce na kółkach. Jest to zabronione przez lotniska. Możemy zaś spokojnie przewozić swój ulubiony model powerbanku jako bagaż podręczny na pokładzie maszyny.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
![]() |
Wszystko dlatego, że powerbanki mają zmagazynowaną w sobie dużą kumulację energii (typu 10000 mAh). Rodzi to później ryzyko potencjalnej katastrofy lotniczej w wyniku ich awarii. Swego czasu faktycznie taka miała miejsce, aż inżynierowie lotnictwa zaczęli projektować ognioodporne folie na palety z towarem, aby ogień się nie rozprzestrzeniał w kadłubie. Gdy zaś powerbank jest w dłoni pasażera to wszystko jest pod kontrolą.
Oczywiście w razie ewentualnych problemów typu wybuchająca bateria na momencie zauważy on problem. Dlatego właśnie tak, a nie inaczej wyglądają przepisy lotnictwa cywilnego znane chociażby z programu dokumentalnego emitowanego na antenie stacji National Geographic, który o klasę przewyższa nieco upadły contentowo, czyli pod względem serwowanych treści, słabych programów Discovery Channel.
(fot. Wikipedia/My mobile)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj