To już koniec produkcji i sprzedaży Samsunga GALAXY Note 7
|
|
- środa, Październik 12, 2016, 4:51
- News
- 2 komentarze
To chyba jest pierwsza taka sytuacja w całej współczesnej historii telekomunikacji. Samsung bowiem kończy produkcję, sprzedaż i proces wymiany wadliwych partii smartfonu GALAXY Note 7, po tym jak okazało się, że naprawione modele także wybuchają. Klientom zaś daje dwie opcje do wyboru. Mogą oni wymienić GALAXY Note 7 na innego flagowca GALAXY S7 Edge lub odzyskać pieniądze.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
W wyniku gigantycznej operacji Samsung straci kosmiczną kwotę 17 miliardów dolarów. Po tej informacji akcje firmy mocno spadły na wartości na giełdzie. I pomyśleć, że tak właśnie kończy się niepozorna afera z wybuchowymi Samsungami GALAXY Note 7. Wcale nie był to wypadek przy pracy, a jakiś poważniejszy, ciągle powtarzający się oraz nierozwiązany problem natury technicznej, raczej mniej związany z oprogramowaniem.
Jak już to zostało nadmienione wyżej, nie było w historii sektora mobilnego ostatecznego wycofania danego telefonu komórkowego wskutek jego wad konstrukcyjnych. Może dzięki temu producenci wreszcie nauczą się iść na jakość, a nie na ilość czy szybkość w kwestii kolejnych premier smartfonów. Później taka strategia przekłada się na klientów, którzy nie tylko pracują za darmo w roli beta-testerów, ale narażane jest wręcz ich zdrowie.
(fot. Samsung/My mobile)
–
OFICJALNY KOMUNIKAT SAMSUNGA
Dbając o bezpieczeństwo klientów wstrzymaliśmy sprzedaż oraz program wymiany Note 7. W konsekwencji podjęliśmy decyzję o zakończeniu produkcji tego urządzenia.
Mając powyższe na uwadze polscy klienci będą mogli wybrać następujące opcje:
 1. Wymiana Note 7 na Samsung GALAXY S7 Edge
 2. Zwrot pieniędzy za Note 7
Wkrótce przekażemy szczegóły całego procesu.
–
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
2 komentarze do “To już koniec produkcji i sprzedaży Samsunga GALAXY Note 7”
Skomentuj
Po tej wpadce nie mieli za bardzo wyjścia, wg mnie najwięcej zyska teraz Apple głównie w USA na całej tej wpadce.
To musiała być jakaś wada konstrukcyjna, bo z jakiego by powodu jedynie ten model zapalał się? Te pozostałe tegoroczne flagowce mają się dobrze,
Czytałem że niby baterie były od dwóch firm, w niektórych exynosy a w innych snapy.
Coś się posrało i nieszczęście gotowe.