Amerykański wywiad od lat podsłuchiwał telefon kanclerz Niemiec, Angeli Merkel

Czy nam się to podoba czy nie, Stany Zjednoczone są policjantem świata. Niestety USA wykorzystuje swoją władzę do kontrolowania wszystkiego i wszystkich. Dotyczy to nie tylko zwykłych, szarych obywateli, ale również ważnych przywódców bogatych krajów Europy zachodniej. W ciągu ostatnich dni w mediach telewizyjnych informowano wręcz na potęgę o skandalu, żeby nie powiedzieć ostrym konflikcie na linii Stany Zjednoczony oraz Niemcy.

Reklama		Czytaj dalej

Chodziło o wieloletnie podsłuchiwanie telefonicznych rozmów kanclerz Niemiec, Angeli Merkel. Sama zainteresowana tym faktem jest oburzona. Prawda jest jednak taka, że również i ona nie wiele może zrobić. Scenariusze filmowe znane chociażby z serialu Homeland nie są fikcją. Służby wywiadowcze z Waszyngtonu czy Pentagonu bez problemów mogą szpiegować nasze Emaile (następnie po nitce dojdą do kłębka), a co dopiero telefony komórkowe. Niedawno przecież okazało się, że smartfony z Androidem mają mikrofony na podsłuchu FBI.

Co ciekawe, kanclerz Niemiec Angela Merkel zmieniła zwykłego feature phona na inteligenty telefon komórkowy. To oznacza, że kwestia podsłuchiwania rozmów stała się banalnie prostą sprawą dla amerykańskiego wywiadu. Warto w tym miejscu przypomnieć jeszcze jeden szczegół. Wielkie informatyczne firmy typu Google (Android), Apple (iOS), Microsoft (Windows Phone) mają siedziby w USA, przez co w obronie macierzystego kraju muszą godzić na wszystko to co chcą od nich służby. Dotyczy to nie tylko podsłuchiwania połączeń głosowych, ale także kontrolowania wiadomości tekstowych (SMS) czy przeglądania logów internetowych w celu sprawdzania aktywności on-line.

(fot. Wikipedia/My mobile studio)