Są dostawy, są i świetne wyniki HTC

Tajwański producent telefonów komórkowych wraca do telekomunikacyjnej gry. Po serii fatalnych informacji typu spadek sprzedaży w lutym o 44% czy zmniejszenia zysków aż o 98% w 1Q/2013 przy okazji ogłoszenia wyników finansowych znowu pojawiło się światełko w tunelu. Wszystko za sprawą znacznego wzrostu poziomu przychodów w maju bieżącego roku na tle poprzedniego miesiąca, kwietnia.

HTC w tym czasie zanotował zwyżkę aż o 48%. Przyczyna takiego sukcesu jest oczywista. Są nią dostawy podzespołów sprzętu, z którymi były wcześniej ogromne problemy. Trudno wymagać od korporacji świetnych wyników finansowych, skoro w sklepach klienci nie mogą kupić swojego wymarzonego telefonu komórkowego.

Reklama		Czytaj dalej

Taka kuriozalna sytuacja faktycznie miała miejsce przez kilka tygodni w przypadku HTC. Teraz powoli się nam ona stabilizuje. Na otwieranie szampana jest jeszcze za wcześnie. Wszystkiego bowiem dowiemy się już wkrótce przy okazji ogłaszenia wyników finansowych spółki za 2Q/2013. Ten moment powinien nadejść na przełomie lipca oraz sierpnia gdy tylko księgowi skrupulatnie podliczą wszystkie słupki na swoich arkuszach kalkulacyjnych. Kluczowa jest również wysoka sprzedaż flagowego modelu HTC One, wynosząca dokładnie 5 milionów sztuk według wciąż jeszcze nieoficjalnych informacji. Dla porównania absolutny dominator rynku mobilnego opartego na Androidzie, Samsung ze swoim czołowym Galaxy S 4 notuje wynik 10 milionów sprzedanych urządzeń. Tak więc sytuacja HTC wcale nie wygląda aż tak mocno tragicznie oraz beznadziejnie jak to się mogło początkowo wydawać.

(fot. HTC/My mobile studio)