Android 13 Tiramisu bez istotnych nowości, można się rozejść

Na przełomie września i października zadebiutuje nam już trzynasta wersja sympatycznego zielonego robota. W tym miejscu należy zadać sobie pytanie czy aby na pewno nie za szybko pojawi się na globie Android 13 Tiramisu. Może lepiej jakby Google wprowadzało kolejne wydania co dwa lata, zamiast co roku jak zmiany są tak mało istotne czy znaczące dla użytkowników.

Do najważniejszych nowych funkcji Androida 13 Tiramisu możemy zaliczyć profile dla kont NFC, obsługę kodeka Bluetooth LE Audio dla niskiego poboru energii (dajmy na to słuchawek lub aparatów słuchowych), zmianę różnych języków dla każdej aplikacji z osobna i personalizację wyglądu zegara wraz z jego lokalizacją (ta opcja od lat jest dostępna w licznych autorskich nakładkach producentów smartfonów).

Bez dwóch zdań to wszystko prezentuje się mało spektakularnie. Co ciekawe, Sony zapowiada aktualizację do Androida 13 dla wybranych inteligentnych telefonów komórkowych. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż wielu z nas nie ma dostępu do wciąż najnowszej dwunastki. Android 12 jest co najwyżej w ich sferze marzeń z zupełnie odświeżonym wyglądem. Wielka szkoda, że tak właśnie jest w świecie tej platformy.

(fot. Google/My mobile)