Aplikacja La Liga namierzała piratów hiszpańskiej Ekstraklasy

1 Gwiazdka2 Gwiazdki3 Gwiazdki4 Gwiazdki5 Gwiazdek6 Gwiazdek (oceń artykuł)
Loading...

Wielki skandal z rażącym naruszeniem prywatności. Tylko tak można skomentować historię, która wydarzyła się w Hiszpanii. Otóż oficjalna aplikacja do śledzenia rozgrywek piłkarskiej najwyższej klasy rozgrywkowej o nazwie La Liga w porze meczy automatycznie włączała mikrofon, a następnie sprawdzała lokalizację. Miało to na celu weryfikacje oglądania pirackich transmisji spotkań.

Reklama                                                             Czytaj dalej
  Informacje zza kulis My mobile BACKSTAGE tylko na Facebooku

W przypadku dajmy na to przechwycenia charakterystycznego dźwięku oprawy meczu piłki nożnej mogło nastąpić sprawdzenie adresu. Trzeba przyznać, grubo jakby to powiedziała młodzież. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że w momencie pierwszej instalacji zawsze mogliśmy wyłączyć dostęp aplikacji La Liga do mikrofonu czy GPS. Nie zapominajmy jednak, że jest to znana, w dodatku oficjalna pozycja sportowego brandu.

Nie jest to jakiś tytuł krzak z wątpliwą reputacją jakich wiele w Google Play. Powyższa historia doskonale pokazuje jak rażąco może zostać naruszona nasza prywatność. Aplikacja na Androida waży niespełna 30 MB, zaś na iOS 100 MB. Producent aplikacji dosłownie wszystko może wiedzieć o własnych użytkownikach. Aż strach pomyśleć jaką wiedzą dysponuje takie Google z ogromną ilości danych na nasz temat

(fot. Google/My mobile)

Przygotowane przez

jest autorem 13403 informacji na tej witrynie.



Skomentuj

  My mobile © 2008-2025. All Rights Reserved, Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszelkie loga, znaki firmowe oraz zdjęcia prasowe należą do ich właścicieli.
Kopiowanie treści bez zgody serwisu zabronione.
My mobile to serwis, dzięki któremu odkryjesz nowe
zadziwiające możliwości swojego telefonu. Zapraszamy!

Serwis rekomenduje wszystkie platformy:

Pomoc | Reklama | Dla Inwestorów | Kontakt