Google swoje, producenci swoje
|
|
- sobota, Marzec 8, 2014, 6:03
- News
- 17 komentarzy
Miało być pięknie, a wyszło znowu jak zwykle. Tylko tak można skwitować ambitne plany Google dotyczące walki z postępującą fragmentacją Androida. Problem jest poważny, ponieważ miliony (jeśli nie miliardy) konsumentów najpopularniejszego na świecie mobilnego systemu operacyjnego korzysta z nieaktualnej wersji oprogramowania. Choć Google chciało zniwelować zjawisko fragmentacji poprzez wymuszanie na producentach sprzedaży kolejnych smartfonów z najnowszą wersją Androida (w tym wypadku 4.4 KitKat) to nic z tego nie wyszło.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Nieustanna farsa oraz pogłębiające rozwarstwienie zielonego robota postępuje dalej w najlepsze. To nie wszystko. Producenci wciąż sprzedają telefony z Androidem Jelly Bean w wersjach 4.2. To oznacza, że w momencie ich rynkowego debiutu konsument otrzymuje przeszło roczny mobilny system operacyjny. Niestety o KitKata tu nie chodzi. Tylko nieliczni startują z tym właśnie wydaniem jak chociażby zapowiedziana seria LG. Spójrzmy na ostatnie premiery smartfonów. Wielki hit budżetowy w postaci HTC Desire 310 startuje z Androidem Jelly Bean, jakby nie mógł dostać na wstępie wersję 4.4 KitKat.
Zapewne programiści wykonali już pracę z żelkowym wydaniem i nie było ekonomicznego sensu znowu jej poprawiać. To samo można powiedzieć o najnowszych propozycjach produktowych GoClever (niektóre z nich mają mieć bagatela 4 GB RAM pamięci operacyjnej jak w modelu Insignia 550, choć wielu uważa ten poziom za zbyt wygórowany). Fakty dla Androida są w tej chwili druzgocące. Tylko co 40-sty użytkownik posiada najbardziej aktualnego zielonego robota. Wynik 2,5% nie przysparza Google chluby. Natomiast dziadek w postaci niespełna trzy i pół letniego, nieśmiertelnego Androida 2.3 Gingerbread wciąż trzyma się nieźle z 19%. To daje z pewnością do myślenia.
(fot. Google/My mobile studio)
–
GOOGLE UMIESZCZA FIGURĘ ANDROIDA 4.4 KITKAT W SWOJEJ SIEDZIBIE
–
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
17 komentarzy do “Google swoje, producenci swoje”
Skomentuj
„Spójrzmy na szybkiego”???
Wersja beta artykułu była dostępna przez 10 sekund i już dawno jej nie ma. Jednak podziwiam ultra czujność
Google powinno dać sobie spokój oczywiście na pewien czas. muszą aktualizować jak największą Liczbę do kitkata. a jak tego nie zrobią to bye bye.
Pytanie tylko czy zawsze potrzebujemy tego (naj)nowszego softa ?!Â
najnowszy jest najbardziej załatany 😀
Nie koniecznie. Np jak wychodzi nowy windows to owszem ma stare dziury pozalatane ale jednoczesnie wprowadza on nowe komponenty ktore posiadaja nowe mozliwosci obejscia systemu. Microsoft oczywiscie szybko wydaje kolejne aktualizacje i sprawa sie poprawia.Â
W androidzie klopotem jest wlasnie system uaktualnien bo nie obejmuje on starszych wersji co sprawia ze klienci niejako sa namawiani do kupowania nowych sluchawek.
Ja śmigam na Androidzie 2.3.6 i żyję 😉 Na tablecie mam podajże wersję 4.1.1 Jelly Bean
Google tworzÄ…c Androida miaÅ‚ zaÅ‚ożenie że bÄ™dzie dziaÅ‚ać lepiej na starszych urzÄ…dzeniach. wg mojego „planu” Google byÅ‚by lepiej walczyÅ‚ z fragmentacjÄ… swojego systemu.
Był już o artykuł o zmniejszonych wymaganiach, które i tak nie spowodowały zwiększonej popularności instalacji Androida 4.4 KitKat
Więcej szczegółów na:
http://www.my-mobile.com.pl/index.php/2013/12/31/co-z-tego-ze-android-4-4-kitkat-zmniejszyl-wymagania-jak-i-tak-jest-dobrem-rzadkim/
Męczy mnie już to największa wada Androida. Jak się nie nabędzie słuchawki za 2.000 PLN (nie licząc Nexusów, które i tak tanie nie są) to praktycznie klient może zapomnieć o przyszłych aktualizacjach. Jeszcze sprawdzę czy działają lejki 32 kb/s na Windows Phone i przeglądarkach tam dostępnych z funkcją kompresji. Jeśli będzie ok to bez sentymentu przechodzę do kafelkowego świata tym bardziej, że mapy Here nie są aż tak tragiczne. W moim rodzinnym Toruniu jest nawet widok satelity jakością zbliżony do Google Maps (oczywiście bez funkcji widoku ulicy)
i tym bardziej powinno tak zrobić. Jak sobie kupisz z wp to o jakiej platformie będziesz pisał?
Tak jak zawsze o kazdej. My mobile to najlepsze aplikacje, najciekawsze promocje i najbardziej praktyczne porady
Nie bedzie masowki w stylu AntyApps, gdzie opisywane sa tumany smieciowych aplikacji z Google Play/App Store/Windows Phone Store. Tylko te najbardziej wartosciowe po weryfikacji
Taka jest polityka jakosci My mobile
i tym bardziej powinno Google tak zrobić. albo zmniejszacie fragmentacje albo kaput 😉
Co tu dużo mówić. W Windows Phone oraz iOS nie ma tego problemu wcale
żeby mieć 8-kę w telefojie trzeba kupic nowy