Aplikacja Usługi Google Play już się sama nie instaluje na siłę
(oceń artykuł)
Loading...|
|
|
- wtorek, Maj 21, 2013, 18:29
- Praktyczne
- 1 komentarz
W przeszłości powstał w serwisie My mobile artykuł o tytule mówiącym, że usuwanie z uporem maniaka aplikacji Usługi Google Play nic nie da. Na szczęście w ostatnim czasie nastąpiła bardzo pozytywna zmiana w tej materii. Wszystko wskazuje na to, że gigant z Mountain View zrozumiał głosy zawiedzionych użytkowników, dla których obecność programu w telefonie nie wiąże się z żadnymi namacalnymi korzyściami.
Wręcz przeciwnie, aplikacja Usługi Google Play zabiera im tylko drogocenną pamięć wewnętrzną. Teraz po kilkunastu usunięciach programu, jakby zrozumiał on, że jest niepożądanym gościem. W efekcie nie instaluje się teraz automatycznie. Można to poznać po braku występowania w menu charakterystycznej zielonej ikony z małą litera g oraz symbolem zębatki ustawień.
| Autopromocja | Czytaj dalej | |
|
|
Morał tej całej historii jest więc bardzo prosty. Wystarczy, że usuniemy niechcianą aplikację i nigdy więcej ona nie pojawi się w naszym smartfonie automatycznie (dzieje się to nawet na łączności Wi-Fi, a nie tylko sieci komórkowej 3G operatora) jak to było dawniej. Zapewne podobna sytuacja nie ma miejsca z dedykowanym sklepem Google Play, dawniej zwanym również jako Android Market. Jednak w jego przypadku sensowność używania najnowszej możliwej wersji jest zdecydowanie ważniejsza. Mówimy przecież o oficjalnym repozytorium gier oraz aplikacji na Androida, czyli najpopularniejszej platformie mobilnej na świecie liczącą przeszło 900 milionów aktywacji. Tak więc cieszy fakt, że programiści Google odpowiedzialni za rozwój zielonego robota wprowadzili tak znaczne usprawnienie.
(fot. Google/My mobile studio)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Kamil jest autorem 13032 informacji na tej witrynie.
1 komentarz do “Aplikacja UsÅ‚ugi Google Play już siÄ™ sama nie instaluje na siÅ‚Ä™”
Skomentuj
Loading ...
Ja włączyłem sobie automatyczną aktualizację aplikacji. I mam problem z głowy. 🙂