Naprawdę można się przyzwyczaić do pisania na ekranie dotykowym

W świecie telekomunikacji nie brakuje gorących przeciwników tzw. klawiatur wirtualnych. Według nich pisanie na ekranie dotykowym jest zupełnie nie do przyjęcia w porównaniu z zawsze najwygodniejszymi fizycznymi przyciskami QWERTY. W rzeczywistości naprawdę nie jest tak źle z aspektem tworzenia wiadomości tekstowych na wyświetlaczu typu Touchpad.

Generalnie panuje zasada, im większy ekran tym wygodniej. Sprawdza się to zwłaszcza na 7 calowych tabletach (w większych z uwagi na gabaryty jest to już problematyczne). Wykonaliśmy nawet mały test związany z napisaniem długiego zdania. Ku naszemu zaskoczeniu o 20% szybciej dokładnie ta sama treść powstała na ekranie dotykowym. Można dodatkowo pokusić się o pierwsze wnioski tej interesującej sytuacji. Na klawiaturze wirtualnej prędkość oraz sprawność pisania długich tekstów jest większa.

Wpływ ma to fakt, że nie tracona już jest energia do fizycznego wciśnięcia przycisku. Wystarczy tylko delikatne muśnięcie gładkiej powierzchni wyświetlacza. Kolejnym plusem jest możliwość wprowadzania notatek za pomocą głosu. To samo można również powiedzieć o każdym innym tekście. Niestety ta niezwykle przydatna opcja nie występuje w smartfonach, w których się pracuje na domyślnej fizycznej klawiaturze QWERTY (trzeba aktywować wersję wirtualną). Są jednak pewne minusy pisania na ekranie dotykowym. Treści szybciej tak stworzone są za to mniej dokładne. Częściej występują błędy czy literówki w przeciwieństwie do fizycznej metody wprowadzania znaków. Tak więc jeśli obawiamy się kupna smartfona z dużym ekranem z uwagi na wieloletnie przyzwyczajenie słuchawkami z klawiaturą QWERTY to przejście na wyłącznie dotykowy ekran jest jak najbardziej możliwe.

(fot. BlackBerry/My mobile studio)

–

PRZYKŁAD ZE ZDANIEM WPROWADZONYM SZYBCIEJ NA EKRANIE DOTYKOWYM

–