Kiedy powrót na Androida staje się katorgą
|
|
|
- sobota, Grudzień 19, 2015, 4:38
- Praktyczne
- 21 komentarzy

Mobilny system operacyjny Android to absolutny dominator światowego ryku. Można nawet użyć w jego kontekście określenia komórkowy monopolista. Oczywiście największy nie oznacza od razu, że jest on najlepszy. Bez wątpienia najpoważniejszą wadą sympatycznego zielonego robocika są masowe problemy z fragmentacją oraz płynnością działania. Narzekają na ten fakt wszyscy, zarówno właściciele smartfonów za 300 PLN jak i tych za 3.000 PLN.
| Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
|
  |
|
W tym momencie zostanie zwrócona uwaga na potężne lagi Androida, które występują w momencie włączania, jedynie odblokowania ekranu po około 24 godzinnej bezczynności, pozostawania w trybie czuwania tabletu z wersją Jelly Bean. Wyobraźmy sobie taki oto scenariusz. Na co dzień używamy smartfonu z konkurencyjnym systemem (Windows Phone lub iOS) i po pracy włączamy tablet. W tym momencie następuje prawdziwy sajgon. Android po wykryciu połączenia Wi-Fi zaczyna proces synchronizacji danych, który poznamy po charakterystycznych strzałeczkach (w kolorze jak na poniższym obrazku).
Co gorsze, nie trwa on minuty czy dwie, a uwaga 10 długich minut w przybliżeniu. Prawdziwa farsa aż chciałoby się powiedzieć. Przez ten czas urządzenie jest praktycznie nieużywalne z uwagi na potężne lagi, spowolnienia i klatkowanie animacji. Jeśli mamy pecha, może on trwać jeszcze dłużej jak Google zacznie sobie na deser samo aktualizować sklep Play (na tę operację nie mamy absolutnie żadnego wpływu). W efekcie osoba, która chce włączyć w przeciągu góra dwóch minut swój ulubiony serial w aplikacji VOD Onet, Player lub Ipla przechodzi przez prawdziwe piekło. Takie lagi wtedy byłyby zrozumiałe w momencie startu systemu, ale nie zwykłego odblokowania ekranu.
(fot. My mobile)
–
ANDROID PO ODBLOKOWANIU EKRANU POTRAFI DŁUGO SIĘ LAGOWAĆ

–
My mobile EXTRA to nowy cykl, w którym w wybrane weekendy będą prezentowane felietony lub też artykuły o charakterze dokumentalnym mówiące o tym jak telekomunikacja zmienia otaczający nas świat.
–
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
21 komentarzy do “Kiedy powrót na Androida staje się katorgą”
Skomentuj







Jak zwykle przesadzasz.
Wierz mi, gdyby problem nie był poważny to nie byłoby sprawy na łamach My mobile
Kamil. Nie na „łamach” a najwyżej na lamach 😛 Słaby artykuł i tyle…
Mowie prawde, na sercu klade reke
Ubiłeś pisanie komentarzy z telefonu. Nie pokazuje tego recaphta i po chwili wynik jest nieaktualny.
Mi tam działa wszystko pięknie na Windows Phone
Na operze mini na androidzie działa źle. Kompie też mi daje caphta.
Sprawdze ten bug, ktory jest efektem niedawnej aktualizacji dedykowanej wtyczki
Opera Mini WP 8.1 Denim tested comment
Mi wszędzie działa dobrze, z Operą Mini włącznie, co potwierdza powyższy komentarz
Kamilu mam tablet z manty za 200 zł on ma androida kitkat i 512 mb ram i gdzie te lagi? Dodam że teraz gram w dead tiger 2 oraz need for speed no limit na takim słabym sprzęcie i nic sie nie wiesza. Grunt to oczyścić system ze śmieci:-)
Moze odpowiedzia jest lekki KitKat zamiast ciezkiego Jelly Beana…
Chyba napisze pierwszego posta/temat na forum XDA Developers i byc moze podratuje tablet nieoficjalna aktualizacja do wersji 4.4 KitKat, ktora wymaga minimum 512 MB RAM pamieci operacyjnej do plynnego dzialania…
Dokładnie zgadzam się z przedmówcą sev3..
Aktualizacje sie wyłącza raz i na trwale.. w sklepie masz ustawienia i w nich aktualizuj- nie aktualizuj. I po temacie. I nie ma żadnych „lagów” wgl co to za nazwa kto yo wymyślił? 😀
A sam sklep sie zaktualizuje raz na miesiac? To taki problem? Nawet krocej niz minute..
Te opcje od zawsze mam wylaczona, takze pudlo
Już mi recaptcha działa (w operze mobile) trzeba odswiezyc strone..
Wesołych Świąt wszysykim Wam życzę 😉
Android jest jak S40 pod wzgledem stabilności oprogramowania 😐
Natomiast Kamil jest jak Gazeta Wyborcza pod względem obiektywizmu.
Marke My mobile porownalbym raczej do HBO pod wzgledem jakosci 😉
Nie porównywałbym raczej My-Mobile.pl do HBO gdzie powtórka powtórkę goni 😉 Kiedyś HBO to było coś! A tak to ile razy można puszczać powtórkę Hobbita, Annie czy Scooby Doo? 🙂