Stephen Elop odchodzi z Microsoftu

Stephen Elop przez wielu miłośników telekomunikacji nazywany był koniem trojańskim Microsoftu, który miał za zadanie zniszczyć Nokię. Po części to mu się udało, gdyż fińska legenda skończyła z produkcją telefonów komórkowych (choć najnowsze spekulacje mówią o jej wielkim apetycie na ponowną produkcję smartfonów w 2016 roku).

Reklama		Czytaj dalej

Jakby tego było mało, Stephen Elop otrzymywał potężne odprawy liczone w milionach dolarów, podczas gdy Nokia znikała z konsumenckiego rynku urządzeń mobilnych. Nic więc dziwnego, że zwykli pracownicy koncernu nie pałali do niego zbyt dużą sympatią. Ci swego czasu woleli pracować nad platformą MeeGo, aniżeli Windows Phone 7. Być może również sam prezes Microsoftu za nim też nie przepada.

W efekcie Satya Nadella uznał, że dalsza współpraca z Stephenem Elopem nie jest mu najzwyczajniej w świecie po drodze. Z pewnością więc już wkrótce poznamy nowego szefa działu grupy Windows And Devices, która będzie połączonym elementem struktury zajmującej się sprzętem (hardwarem) oraz oprogramowaniem (softwarem). Przydałaby się w tym miejscu zupełnie świeża krew pełna wigoru niczym osoba samego prezesa koncernu.

(fot. Microsoft/My mobile studio)