Premiera najnowszego Androida 4.4 KitKat i LG Nexus 5

Zaledwie trzy miesiące. Tyle czasu musieliśmy czekać od nie tak znowu dawnej premiery Androida 4.3 Jelly Bean do najnowszej 4.4 KitKat. Firma Google z delikatnym poślizgiem (spekulacje mówiły o początku tygodnia, a nie jego końcu), ale jednak zaprezentowała najnowszego zielonego robota oznaczonego nazwą batona od giganta spożywczego, Nestle. Przy okazji pochwalono się dumnie faktem, że Android zasila już przeszło 1 miliard telefonów komórkowych na całym świecie. Ten wynik znakomicie oddaje obraz koncernu internetowego z Mountain View w świecie mobilnym. Ponadto Android według wielu rozmaitych badań napędza przeszło 80% smartfonów.

Reklama		Czytaj dalej

To pokazuje jego potęgę i dominację. Niestety premiera wersji 4.4 KitKat nie obyła się bez kontrowersji oraz rozczarowań. Bez wątpienia największą taką kwestią jest brak wsparcia dla Galaxy Nexusa. Google oficjalnie przyznało się do tego, że cykl wydawniczy aktualizacji produktów własnie z tej linii został skrócony z 24 do 18 miesięcy. To bardzo wielu miłośnikom Androida się nie spodobało, a przecież Samsung Galaxy Nexus może się pochwalić całkiem niezłymi parametrami (dwurdzeniowy procesor typu Dual-Core o taktowaniu 1.2 GHz, 1 GB RAM pamięci operacyjnej). Aż chciałoby się powiedzieć, gdzie jest ta 512 MB RAM-owa lekkość Androida 4.4 KitKat. Liczy się biznes i takie są fakty.

Producenci muszą mieć asa w rękawie w postaci najnowszego Androida 4.4 KitKat, a nie rozdawać go wszystkim na prawo czy lewo do low-endów jak sporo osób się łudziło. Może spowoduje to jeszcze większy odpływ konsumentów na rzecz chociażby Windows Phone. Warto teraz wymienić nowości Androida 4.4 KitKat, których tym razem jest całkiem sporo. Od teraz nie będziemy musieli dotykać ekranu, aby aktywować usługę sterowania głosem o nazwie Google Now. Wystarczy jedynie komenda słowna Ok Google. Swoją drogą to ciekawe jak ten problem rozwiązali programiści z Kalifornii. Być może mikrofon ciągle jest w stanie czuwania i mocniej wykorzystuje przez to baterię. To dopiero okaże się w praktyce za kilka tygodni po początkowej euforii czy zachwycie nowością.

Kolejna sprawa to wyświetlanie na ekranie blokady pięknej oraz dużej okładki albumu muzycznego. Ten motyw akurat został zaczerpnięty z mobilnych kafelków Microsoftu. Do tego dochodzi lepsze ukrywanie treści z eBooków, wydajniejszy multitasking (wielozadaniowość), sprawniejsze i mądrzejsze zarządzanie kontaktami w oparciu o najczęstszą aktywność z bliskimi nam osobami, większa integracja komunikatora Hangouts z systemowym klientem wiadomości SMS/MMS i wszechobecna dostępność emotikonów (również w Emailach). Belka informacyjna stała się przezroczysta, co jeszcze lepiej wpływa na estetykę. W tej materii mamy zatem swoistego rodzaju powrót do korzeni w stylu autorskiej platformy Sony Ericsson A200 czy S40 od Nokii. Ikony natomiast mają teraz szarą barwę, a nie niebieską.

Łatwiej też będziemy udostępniać pliki na drukarkę czy telewizor, nie wspominając już o samej opcji ich wysyłania dalej. Ta funkcja pojawi się dla znacznie większej ilości typów plików. Odtwarzanie dźwięku będzie w mniejszym stopniu konsumowało energię. Jest też lepsze wsparcie dla samochodowego Bluetooth. Ekran dotykowy ma sprawniej reagować na dotyk. Oczywiście cały mobilny system Android 4.4 KitKat jest lżejszy oraz działa szybciej dzięki zmniejszonym wymaganiom do zaledwie 512 MB RAM pamięci operacyjnej. To samo dotyczy przeglądarki Chrome na zielonego robota. Jest też lepsza synchronizacja z kalendarzem czy przejętą aplikacją Quickoffice. Więcej szczegółów znajdziemy na www.android.com/versions/kit-kat-4-4.

Na koniec warto wspomnieć o zaprezentowanym smartfonie, czyli LG Nexus 5. Może się on pochwalić ekranem Full HD (1080p) z paletą 16 milionów kolorów o przekątnej 4.95 cala. Tak więc urządzenie nie kwalifikuje się jako tabletofon, co jest plusem jego mobilności. Sercem telefonu jest czterordzeniowy procesor typu Quad-Core o taktowaniu 2.3 GHz z grafiką Adreno 330 wspomagany 2 GB RAM pamięci operacyjnej. Niestety przestrzeń na pliki wynosząca 16 GB lub 32 GB nie da się rozszerzyć za pomocą karty microSD, ale to już jest taka nowa polityka Google i nie powinniśmy być zupełnie zdziwieni tym faktem. W kwestii łączności nie możemy narzekać, ponieważ mamy LTE trzeciej kategorii oferujące 100 Mb/s, HSPA+ (42 Mb/s), Wi-Fi w standardzie ac, Bluetooth 4.0, GPS oraz NFC. Szkoda, że nie ma niedocenianego Radia FM.

Aparat wykonuje zdjęcia 8 MPix z funkcją autofocus oraz diodą doświetlającą LED. Jest też przedni wizjer 1.3 MPix niezbędny do opcji videocall. Filmy wideo nagramy w jakości Full HD (1080p@30fps), ale to nie jest żadne zaskoczenie w dzisiejszych czasach. Całość pracuje pod kontrolą niewymiennej baterii o pojemności 2300 mAh, co może być naprawdę sporym problemem w praktycznym użyciu. Ogniwo z pewnością będzie zużywało się z prędkością światła zwłaszcza na łączności 4G LTE. Smartfon LG Nexus 5 jest pierwszym telefonem na rynku dostępnym fabrycznie z najnowszych Androidem 4.4 KitKat. Jego cena ma kształtować się na poziomie od 1.500 PLN (za wersję 16 GB) po uwzględnieniu wszystkich dodatkowych opłat. Więcej szczegółów znajdziemy na oficjalnej witrynie www.google.com/nexus/5.

(fot. Google/My mobile studio)

–

MATERIAŁ PROMOCYJNY LG NEXUS 5 Z ANDROID 4.4 KITKAT

–