BlackBerry nie będzie modemem dla komputera

Terminale BlackBerry są ostatnimi z przyzwoitym systemem mobilnym, które dzielnie się bronią przed ogólnoświatowym trendem projektowania głównie telefonów dotykowych. W tej drugiej grupie są co prawda stosowane klawiatury QWERTY jednak mało kiedy można całkowicie wyłączyć używanie touchpada.

Pierwszy z brzegu przykład modelu Nokia E6 pokazuje, że trzeba w momencie chodzenia po menu dotknąć parę razy wyświetlacz. W Androidzie jest to samo, są co prawda słuchawki z wygodną klawiaturą, ale już nawigowanie po systemie znowu wymuszą na użytkowniku używanie ekranu dotykowego. Pewnym kompromisem była seria Touch and Type Nokii.

Autopromocja		Czytaj dalej

Prawdziwym wyjątkiem jest zaś BlackBerry, który całkowicie zrezygnował z modelu z dotykowym ekranem w Curve 9360. Interfejs obsłużymy za pomocą fizycznych przycisków znajdujących się tuż pod nim. Z pewnością jest wiele osób, które nigdy się nie przekonają do dotykowych słuchawek, dla nich jest to więc idealne rozwiązanie. Niestety popularne jeżynki mają jedną wadę. Jest nią brak możliwości wykorzystania telefonu w formie modemu.

Przeglądając wiele for dyskusyjnych można natrafić na lawinę próśb, wątków zdesperowanych użytkowników o poradę jak takiej sztuki dokonać. Zdarzają się co prawda wyjątki, które twierdzą, że tego dokonały wkładając jakiś trud na tzw. kombinowanie z APNami usług BlackBerry BIS, BES, instalowanie dodatkowego oprogramowania. Trzeba jednak pamiętać, że one były projektowane do zupełnie innego celu. Jest nim wolne i swobodne korzystanie z internetu na ekranie telefonu, a nie komputera (ten pierwszy tutaj miał pełnić kluczową rolę). Próba większości osób użycia swojego BlackBerry jako modem i tak kończy się niepowodzeniem.

W pewnym sensie epoka lejków transferu w zupełności wypaczyła sens instalowania usługi BIS czy BES. Tam też możemy mówić o swobodzie użytkowania, w dodatku większej. Bez przeszkód można używać już telefonu jako modemu np: przez Bluetooth dla komputera, nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy korzystali z YouTube bynajmniej na początku pakietu, później gdy się on nam zużyje pozostaje jedynie pokaz slajdów. W usługach BlackBerry tego samego już nie zrobimy, no chyba że zastosujemy jakiś inny punkt dostępu APN. Ten już niestety jest płatny i wypacza cały sens BISa i BESa. Mają one jednak pewną zaletę, którą jest zawsze szybki Internet wewnątrz urządzenia (do czytania, surfowania po stronach www, sprawdzenia poczty Email ale już bez streamingu, czy ściągania dużych plików).

(fot. BlackBerry)