PREMIERA: Co za ironia losu, reklamy Google wieszajÄ… przeglÄ…darkÄ™ Chrome
|
|
- czwartek, Maj 20, 2021, 5:00
- Praktyczne
- 7 komentarzy
Wykonując przegląd zawartości treści na tysiącach podstron internetowych (technologiczny tzw. My mobile RESEARCH) można dojść do przykrych wniosków. Przeglądarka Chrome kompletnie nie radzi sobie ze swoimi własnymi reklamami Google Ads. Normą są jej nagminne zwieszenia na kilkadziesiąt sekund. Dotyczy to nawet wersji komputerowej z Windows 8.1.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
I pomyśleć, że w dzisiejszych czasach gry pokroju GTA V w mniejszym stopniu załączają wiatraki karty graficznej Nvidia GeForce GT740M (2 GB) notebooka Toshiba niż przeładowane zbędnymi kodami reklamowymi fatalnej jakości portale. Serwis My mobile nie ma żadnych wątpliwości. Internet podzieli się na dwie części, z czego ta lepsza będzie płatna w modelu subskrypcyjnym na wzór usług Netflix czy HBO Max.
Co jednak najgorsze, mobilna wersja przeglądarki Chrome na Androida też ma problemy z reklamami Google Ads. W efekcie zaczyna się lagować na względnie wydajnych smartfonach z obsługą kamery wideo 4K włącznie. Nawet genialne Safari na iOS pierwszy raz się zlagowało podczas przeglądania największego polskiego portalu technologicznego, na którym dana kreacja nachodzi na drugą. Pozostaje zatem mieć nadzieję, iż koncern Google naprawi ciężki produkt Chrome, który kiedyś był lekki na wzór Opery.
(fot. Google/My mobile)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
7 komentarzy do “PREMIERA: Co za ironia losu, reklamy Google wieszajÄ… przeglÄ…darkÄ™ Chrome”
Skomentuj
Chrome na Androida ma bardzo duże wymagania, więc trzeba mieć mocnego smartfona z dużą ilością ram, chyba że zainstalujemy z Google Play klona Chroma Kiwi Browser, który ma API extensions i zastosuje się Bloker reklam AdGuard, lub uBlock Origin, wycinając wszystkie śmieci, co jest bardzo proste, z chrome.google.com/webstore/category/extensions?hl=pl
Inaczej Opera jest niepokonana i tak jak dawniej, mimo że teraz na Chromium, to nadal nikomu nie udało się uzyskać takiej wydajności. Pod zarządem chińczyków szpieguje jeszcze bardziej niż Chrome, ale coś za coś.
Ostanio używałem Opery jak uczyłem się HTML na kursie boo na desktopie IBM z Intel Pentium 400 MHz wydajność AMD Duron 800 MHz, zas Opery Mini na Nokia C3-00, potem przyszedl Android 2.2 Froyo z Samsung GALAXY Pro aka BlackBerry i pozamiatał 🙂
Tylko co pozamiatał? Opera jak była najwydajniejsza, to taka też pozostała na Androidzie.
Mam na mysli obsluge pelnego neta przez Chrome na tle Opery Mini w formie paragonowej na slabych, malo wydajnych telefonach
To błędne masz myśli. Opera Mini na Androida zawsze była na silniku Chromium a nie na Javie jak dawniej, więc obsługuje internet identycznie jak Chrome. Różni się tylko tym że pozostawiono w niej opcje ekstremalnej kompresji dla tych co chcą oszczędzać pakiety, ale można całkowicie wyłączyć kompresje, czego nie dało się zrobić na Mini przed erą Androida. Teraz rozumiesz już czemu pozostawili nazwę czy nadal nie? Tłumacze ci już nie pierwszy raz i nadal zachowujesz się jak tuman.
Wystarczy sam serwer DNS i reklam brak.
We wszystkich wersjach AdGuard można sobie ustawić serwer DNS, bo od jakiegoś czasu jest ta opcja. Tyle że tu nie chodzi o same reklamy, bo jest wiele przydatnych list reguł filtrujących absolutnie wszystkie zagrożenia. Jak Przekręty SMS, Phishing, Malware, Social Media, koparki krypto, e-commerce, wybiórczo filtry językowe, elementy irytujące jak komunikaty o wyłączenie adblocka, RODO i Cookies, kosmetyczne usuwające puste pola po reklamach i wiele więcej.