PREMIERA: Piractwo na Androidzie się skończyło
|
|
- czwartek, Październik 29, 2020, 5:17
- News
- 2 komentarze
Powiedzmy sobie to szczerze. Piractwo w Androidzie upadło na dobre. Mało kto bawi się dziś w instalowanie darmowych dajmy na to gier z dziwnych źródeł w formie plików APK. Chodzi o zbyt duże ryzyko wycieku pieniędzy z aplikacji bankowych czy nawet przechwytywanie SMSów autoryzacyjnych. To dlatego część banków wprowadziło mobilną autoryzację.
Reklama |   |                                                           Czytaj dalej |
![]() |
  |
![]() |
Nie chodziło tylko o oszczędność w kwestii wysyłki masowej wiadomości tekstowych, ale także bezpieczeństwa. I pomyśleć, że kiedyś człowiek bawił w instalację pozycji APK na starym Samsungu GALAXY Pro. Teraz w dobie darmowych tytułów w zamian za mikropłatności nawet nie opłaca się na to tracić czasu. Podobnie jest w temacie filmów czy muzyki. Piracenie wydarzeń sportowych w 2020 roku przypomina dramat lub masakrę.
Sprytni twórcy takich serwisów umieszczają bowiem masę reklam, zaś do transmisji ciężko się dokopać. Jeśli natomiast już uda nam się to zrobić to później i tak obraz wideo się zacina co chwilę. Innymi słowy, skórka kompletnie nie warta wyprawki. Lepiej zapłacić za aplikację Canal+ Platforma oraz później na wzór filmów z Netflix normalnie w wygodny sposób obejrzeć dany materiał typu premium bez żadnych problemów.
(fot. Sony/My mobile)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
2 komentarze do “PREMIERA: Piractwo na Androidzie się skończyło”
Skomentuj
Dziś piractwo polega na tym, że chodliwe gry małych twórców są kradzione, dekompliowane, tam złodziej umieszcza swój kod reklam i pod innym tytułem wrzuca gre do sklepu. Polski twórca padł ofiarą takich złodziei. Mimo że napisał do supportu google, to ci mimo początkowego zainteresowania tematem, odpisali mu, że nic z tym nie zrobią, a jemu proponują wytoczyć cywilny proces złodziejowi. W tym przypadku złodziejem był Rosjanin.
Gruba akcja 😐