PREMIERA: YouTube ucina zasięgi fanów o 90%, Facebook 95% i WordPress 0%
|
|
- czwartek, Kwiecień 9, 2020, 3:10
- Praktyczne
- 4 komentarze
Sporo mikro i małych przedsiębiorców swego czasu całkowicie porzuciło pomysł tworzenia własnej strony internetowej stawiając w 100% na Facebooka, a dokładniej mówiąc witrynę typu Fan Page. Później jednak Mark Zuckerberg pokazał im swoistego rodzaju środkowy palec. Tylko tak należy rozumieć stopniowe ograniczanie zasięgów widoczności publikowanych postów dla fanów.
Autopromocja |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Dziś jest to poziom kosmiczny, gdyż 95%. Tylko 5% fanów na Facebooku widzi nasze informacje i to jest przykre. Jak się nie zapłaci, czyli nie posmaruje to bawienie się w kciuki nie ma najmniejszego sensu. Marka z 10.000 polubień wyśle komunikat marketingowy do zaledwie 500 osób. Trochę lepiej jest na YouTube. Tam zasięgi ścinane są aż o 90%. Spójrzmy chociażby na takiego utalentowanego YouTubera Krzysztofa Gonciarza. Ma on prawie milion widzów. Jego filmy zaś ogląda tylko 100 tysięcy fanów.
Subskrypcja tam w zasadzie nic nie znaczy, ponieważ mało kto klika dzwoneczek, aby otrzymywać informacje o nowych filmach. Tutaj zdecydowanie górą jest stary, dobry i poczciwy serwis internetowy najczęściej oparty na platformie WordPress, gdzie 100% (ograniczenie 0%) stałych czytelników otrzyma sygnał chociażby z czytnika RSS o nowych treściach. W dodatku warto przypomnieć, iż 100 tysięcy dla WordPressa odpowiada milionowi widzom YouTube, o czym zapominają agencje PR (nie ma przelicznika 1:1).
(fot. Facebook/My mobile)
Naprawdę uważacie, że to dzwoneczek sprawia, że ludzie wracają na kanały oglądać filmy na jutubie? Wystarczy kilka subskrypcji i te powiadomienia stają się nie do ogarnięcia. Trzeba by cały dzień w serwisie spędzać. Netflix na stronie głównej proponuje kontynuowanie oglądania. YouTube sugeruje pojedyncze filmy z oglądanych kanałów i mnóstwo nowości, jakkolwiek powiązanych. Choćby tu jest pies pogrzebany. Dodatkowo, prawdopodobnie sama forma krótkich filmów nie jest tak angażująca… Albo i sama treść. Nikt nie ma obowiązku oglądania wszystkiego, co ktoś publikuje. Tak jest nawet zdrowiej. Można by zwariować od tych ilości.
W kwestii publikacji na platformie czy niezależnie, trzeba chyba zawsze działać wielotorowo i dbać o swoją niezależność. Marka raz a dobrze zbudowana, ma potencjał utrzymać się nawet po przeniesieniu na inną platformę lub poza.
Teraz już wiesz, czemu nie zainwestowałem ani złotówki w imperium fejsa pana Marka aka 95% obcinane zasiegi 😐
No to wiadomi. Takie strony tworzą ci, którzy nie mają doświadczenia technicznego oraz kosztów na stronę.
Otoz to, srogo sie przejachali na darmowych tzw. stronkach od Marka Zucka 😉