PREMIERA: Internet podzieli się na dwie części

Serwis My mobile nie ma żadnych wątpliwości. Przyszłość internetu jest taka sama jak telewizji. Niskiej jakości treści będą dostępne za darmo w zamian za oglądanie równie marnych oraz irytujących reklam. W efekcie bardziej wytrawni koneserzy sztuki w salonie w 99% czasu będą używali telewizora do obsługi przystawki Apple TV na tle normalnej telewizji kablowej z 1%.

Reklama		Czytaj dalej

Oczywiście za dostęp do HBO GO czy Netflix trzeba będzie posiadać dodatkowo wykupioną subskrypcję. Nie ma nic za darmo. Wyprodukowanie dobrej jakości materiału kosztuje i żadne reklamy tego nie sfinansują. W podobną stronę zmierza Internet. Znakomite niegdyś blogi zmieniły się w beznadziejne portale horyzontalne z 50 artykułami dziennie publikowanymi niejako na siłę, z czego dobra jest zaledwie 3 na uwaga aż 47 tekstów.

W dodatku reklamy są pakowanie gdzie popadnie, momentami jedna nachodzi na drugą, wliczając w to tragiczne klipy wideo w prawym dolnym rogu przeglądarki. Ponadto zaczynają one wieszać komputerową aplikację Google Chrome przy dużej liczbie otworzonych kart, a to już jest lekka przesada. Wydawcy swoją pazernością sami sobie ukręcają bata na stosowanie całej maści adblocków, choć wiele osób naprawdę nie chce tego robić. Finalnie więc skończy się na projektach płatnych w stylu Newsweek Plus.

(fot. Wirtualna Polska/My mobile)