PREMIERA: Showmax i Netflix idÄ… w Polsce Å‚eb w Å‚eb

Wydawać się być mogło, że Netflix miażdży pod każdym względem Showmaxa. Nic bardziej mylnego jakby to powiedział znany twórca kanału Polimaty na YouTube. Otóż Netflix z Showmax idą łeb w łeb (nie mylić z hasłem marketingowym znanego serwisu Filmweb o tematyce filmowej). Dane firm badawczych Gemius/PBI odnośnie liczby użytkowników obu podmiotów są więcej niż zaskakujące.

Autopromocja		Czytaj dalej

Okazuje się bowiem, iż Netflix ma 1.950.025 polskich realnych odwiedzających, natomiast Showmax 1.946.654. Różnica około 4.500 widzów jest znikoma przy tak dużych liczbach. Swoją drogą to kto by się tego spodziewał. My mobile już wielokrotnie podkreślało słabą ofertę Netfliksa na tle amerykańskiego odpowiednika z pełną bazą filmów. To jest niebo i ziemia. Nie ma nawet co porównywać z ubogim katalogiem w kraju nad Wisłą.

Tymczasem Showmax z coraz to liczniejszymi darmowymi filmami zaskakuje i to bardzo pozytywnie. Naprawdę szkoda, że Netflix nie może wydzielić kategorii z bezpłatnymi materiałami w podobny sposób. Raz w miesiącu dodałby super-premierę w celach promocyjnych i byłaby marketingowa bomba. Tak to mamy klapę. Dla porównania, najbardziej spektakularny gracz na rynku VOD, czyli HBO GO ma zaledwie 1.080.000 użytkowników. Kto by się spodziewał, że wielkie hollywoodzkie produkcję będą miały dwukrotnie mniejsze zainteresowanie od Netfliksa czy Showmaksa.

(fot. Showmax/Netflix/My mobile)